Piątek 29 czerwca 2018 roku będzie kojarzyć mi się z inauguracją Klubu Czytelniczego „Ex Libris”. Z ust znanej nam osobiście miłośniczki książek i koordynatorki projektu – Bożeny Bednarek wybrzmiał wówczas pamiętny cytat włoskiego noblisty – Umberto Eco ”Kto czyta książki, żyje podwójnie.”
W samo południe byłam świadkiem ważnego wydarzenia. Gdy w Białymstoku na Ratuszowej wieży rozbrzmiewał hejnał, Klub Czytelniczy Ex Libris rozpoczynał swoje istnienie. Podwoje dla tej cennej inicjatywy otworzyła restauracja – galeria „Kwestia czasu”
Niech żałują Ci, których tu nie było. Bożena Bednarek przywitała nas swoim ciepłym, radiowym głosem. Oświadczyła, iż podczas spotkań toczyć się będą rozmowy o książkach i głośne czytanie ich fragmentów. Przy kawie, herbacie i finezyjnym poczęstunku, będą odbywały się dyskusje wielopokoleniowe nad literaturą ambitną, oryginalną. O historii i obyczajowości naszego regionu i kraju.
- To literatura z tak zwanej „ wyższej półki”. Naszej podlaskiej i ogólnopolskiej – dodała.
Na uwagę zasługuje cel projektu. Jest nim promocja czytania książek ważnych i dla regionu, i dla polskiej świadomości narodowej.
Odbędzie się siedem spotkań, na które wybrano 14 książek. Dowiedzieliśmy się o konkursach podczas spotkań czytelniczych, dwóch planowanych debatach oksfordzkich, konkursie na esej \ felieton na temat „Moja książka życia.”
Przejmując głos Dominik Sołowiej podkreślił, że dyskusja nad książką może zmienić spojrzenie na nią.
- Największą przyjemnością jest nie samo jej przeczytanie, lecz właśnie podzielenie się z innymi problemami, które porusza – stwierdził.
Swój wywód zawierający bogate przemyślenia odnośnie obu książek, Dominik Sołowiej uzupełnił ciekawą prezentacją.
Czy następuje zmierzch paradygmatu romantycznego?, czy jeszcze istnieje on w narodzie?, czy martyrologiczny mesjanizm wraca?, jak dzisiaj postrzegamy romantyzm? Padły te i inne pytania zachęcające do dyskusji nad książką „Trans-Atlantyk” Witolda Gombrowicza i „Po stronie cieni” Jana Kamińskiego.
Pierwszą bardzo ważną kwestią, poruszoną przez moją redakcyjną koleżankę był brak tychże pozycji książkowych zarówno w białostockich bibliotekach, jak i księgarniach. Od kompetentnych osób uzyskaliśmy wówczas zapewnienie, iż wkrótce będą dostępne. Usłyszeliśmy również o możliwości zgłaszania przez czytelników zapotrzebowania na konkretne tytuły, celem uzupełnienia.
Z braku dostępności książek nie wszyscy mogli podjąć dyskusję. Było jednak wielu rozmówców. Na poruszane zagadnienia niektórzy spośród młodzieży wyróżniali się bardzo dojrzałym spojrzeniem.
Myślę, że wielu z nas zostało skutecznie przekonanych, iż książki warto czytać w ogóle, a te zaproponowane na dzisiejsze spotkanie w szczególności. Snuliśmy plany odnośnie sposobów urozmaicania obecnością autorów naszych spotkań i dostosowania ich bardziej dogodnego czasu w przyszłości.
Padła też propozycja spotkania pod hasłem: „Książka jako dzieło sztuki”. Dotyczy z pewnością poezji i literatury pięknej. Jest niewątpliwie do rozważenia…
Przekonałam się osobiście, że obecność w klubie czytelniczym poszerza horyzonty myślowe. Kieruje uwagę na istotne sprawy poruszane w literaturze. Pozwala lepiej dostrzec cechy wspólne, bądź różniące książki i ich autorów.
Dodatkowym atutem spotkania była jego luźna atmosfera. Za udział w dyskusji zostały nagrodzone książkami cztery osoby. Piąta była nagrodą za odpowiedź na pytanie konkursowe.
Na następne spotkanie wyznaczono datę 31 sierpnia. Także w południe. Także w restauracji -galerii “Kwestia Czasu”. Lektura do przeczytania to “Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego i cykl Zapisków sołtysa z cyklu “Zapiśniki” Jana Leończuka.
Marianna Blaszko
Podlaska Redakcja Seniora Białystok
Projekt jest realizowany we współpracy z Instytutem Filologii Polskiej Uniwersytetu w Białymstoku
i Książnicą Podlaską im.Łukasza Górnickiego w Białymstoku