foto: pixabay.com

_

Koncert

Oczekiwanie –
cisza…
wzrok artystów
utkwiony w Mistrza

na Jego znak
zdecydowany
muzycy ruszyli w takt
kolejno jak zaczarowani

… i obudziła się wiosna –
w rześkich tonach
dzwoniły skowronki
jak szalone
niższe udawały
rechot żabek zielonych
muzyka cieplała
w coraz więcej słońca
aż pierwsza pora roku
dobiegła końca

… i rozlało się lato
nadbrzeżną falą –
szum morza
słyszałam doskonale
i bzyczenie pszczół
i leciutki lot motyli
i szelest starych smreków
w wakacyjnej wspinaczce
na szczyty tatrzańskie
i spadanie z drzew
pierwszych owoców
i skrzypienie kół wozów
od pól ciągnących
ze zbożem

… w nagłym szeleście skrzypiec
posypały się liście
frunęło babie lato
nad opustoszałym ścierniskiem
ptaki nostalgicznie
zwoływały się na odlot
wiatr szarpał nerwowo
gałęzi klawisze –
aż nastała cisza

Mistrz wzniósł smyk
jak batutę –

… i sypnęło zawieruchą
a późniejsze leniwe
strun mruczenie
to śnieżny puch
spadający spokojnie na ziemię
wnet miarowy głos kontrabasu –
brnięcie końskich kopyt
po zaspach

jechałam tymi saniami
jak zimowa pani –
zamknęłam oczy…

cały rok się przetoczył
muzycznie
lirycznie
i dramatycznie

zdumiona wielkością dzieła
z wdzięcznością uklękłam
w podzięce
za gorące serce
Antonia Vivaldiego
i błogosławione ręce
Mistrza Kulki Konstantego

 

Jadwiga Zgliszewska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok