_
Radźcie sobie!
Stój! Odpocznij! Oddech złap!
Jesteś stary już jak cap.
Dokąd pędzisz? Co tak krążysz?
Na świat drugi jeszcze zdążysz.
Chodź tu do nas, usiądź w cieniu,
Tu na ławce, lub kamieniu.
Wypij piwo, lampkę wina,
Spacer twój, to wielka kpina.
Słyszę tu i tam te słowa,
Lecz do kogo jest ta mowa.
Wiem co robię! Moja sprawa.
Lepiej bijcie dla mnie brawa!
Śmiać się z kogoś, każdy umie,
Lecz jednego nie rozumie,
Że kto chodzi, a nie leży,
Medal temu się należy!
Nie zwracajcie mi uwagi.
Zachowajcie krztę powagi.
Ja zapraszam wszystkich was
Na ten spacer, póki czas.
Bowiem dziś najlepiej wiem,
Co jest dobrem a co złem.
Radzę wam o siebie dbać
A mi święty, spokój dać!
Wiesław Lickiewicz