W Książnicy Podlaskiej 27 września odbyła się promocja albumu Światło znad Biebrzy z fotografiami Marka Sochy. Wydany przez Fundację Sąsiedzi w rocznicę śmierci znanego i cenionego mistrza obiektywu, niezwykłego fotografa album, stał się okazją do refleksji i wspomnień.
Oprócz szerokiego grona przyjaciół i znajomych Marka Sochy na promocję albumu przybyło wielu Białostoczan.
Andrzej Grygoruk – dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego jako pierwszy wspominał zmarłego przed rokiem, utalentowanego fotografika. Z racji pełnionej funkcji i długiego stażu był, pośród wielu tu obecnych, osobą najlepiej znającą ten największy park narodowy w Polsce. Podzielił się z nami wiedzą zaczerpniętą od wielu znanych mu fotografików. Mówił o miejscach, najodpowiedniejszym ku temu czasie i trudzie jaki wkładają, by powstały interesujące zdjęcia. Zachęcał do odkrywania źródeł Biebrzy, okolic Lipska, Nowogrodu, Dąbrowy Białostockiej, Suszalewa. Tam w ciekawych lokalizacjach, na opuszczonych domostwach można fotografować bociany, rzadko spotykaną roślinność i przepiękne storczyki.
Przyjaciel Marka Sochy, który poznał fotografika dawno temu w 1983 roku,wspominał czasy jeszcze sprzed jego wyjazdu do USA. Po powrocie Marka odwiedzał go w zakładzie fotograficznym w Mońkach. Opowiadał nam o zabawnych historiach mających miejsce podczas spotkań z Markiem w Białymstoku.
– Pokazywał mi zdjęcia koni, którymi się fascynował ,ale nigdy mi nie powiedział gdzie je robi…- wspominał.
Wiele ciepłych,serdecznych słów na temat fotografii, które były dziełem niezrównanego w swej profesji Marka Sochy, powiedział Krzysztof Kawenczyński zwany “Królem Biebrzy”
– Biebrza to była jego wielka miłość. Zdjęcia Marka są romantyczne i niepowtarzalne. Moim marzeniem jest, aby wydać jego album o wielkim formacie. Biebrzański Park Narodowy to przestrzeń pełna mgieł, fantastycznej ciszy, której warto posłuchać właśnie teraz – do 15 października – zapraszał nas do przyjazdu na teren parku.
Jeden z uczestników spotkania proponował, aby połączyć oglądanie prywatnych muzeów w Budach i Trzciannem, z fotografią i legendą parku jaką jest niewątpliwie Król Biebrzy. Byłby to wywiad – rzeka okraszony zdjęciami Marka Sochy i Wiktora Wołkowa z panem Krzysztofem Kawenczyńskim.
– Ja jestem pierwszy, który w tym projekcie będzie partycypował– dokończył wypowiedź.
Ciekawa jestem, czy idea zostanie podjęta?
Odbitki zdjęć Marka Sochy o dość dużym formacie oglądaliśmy z olbrzymim zaciekawieniem. Podawaliśmy je sobie z rąk do rąk. W trakcie spotkania odbył się też quiz, w którym nagrodą było pięć Przewodników po Biebrzańskim Parku Narodowym. Jeden z nich trafił do moich rąk.
Album Światło znad Biebrzy wydany w 2017 roku, można było kupić przed wejściem do audytorium na 6 piętrze Książnicy Podlaskiej.
Na tylnej okładce albumu czytamy :
Fotografie Marka Sochy wyróżnia piękno krajobrazów Biebrzy i światło, które potrafił pokazać w mistrzowski sposób. Światło nad Biebrzą jest wyjątkowe. Czy to za sprawą tła, nasyconego zielonością traw, czy to przez białe mgły i bagniste opary, a może przez błyski kwiatostanów lub kurz z pól i polnych dróg. Znajdziemy w albumie zdjęcia wykonane o świcie i o zmierzchu, w słoneczną i pochmurną pogodę, podczas wszystkich pór roku.
Dzięki fotografiom Marka Sochy możemy zanurzyć się w doliny zasnute mgłami, towarzyszyć mu w miejscach, które wybrał i upodobał jako niepowtarzalny artysta biebrzańskiej przyrody.
Na zdjęciach Marka Sochy każdy znajdzie coś sobie bliskiego – liryzm zachodów słońca, tajemniczość zmierzchu, spokój wielkich przestrzeni, żywiołowość ptaków, dostojeństwo żurawi, a nade wszystko spokój nie niepokojonej przez człowieka przyrody.
A może zostaniecie „biebrzniętymi”, tak jak „biebrzniętym” był na pewno Marek, co udowodnił swoim życiem i pasją fotografowania przyrody.
Więcej o autorze albumu “Światło znad Biebrzy” można poczytać: tutaj
(fot. Marianna Blaszko)
Marianna Blaszko
Podlaska Redakcja Seniora Białystok