Właściciela XIX – wiecznego sztambucha pracownicy Biblioteki Uniwersyteckiej im Jerzego Giedroycia w Białymstoku – Edyta Bezzubik i Wiesław Wróbel, poszukiwali przez dwa lata. Rezultat swoich poszukiwań przedstawili na wykładzie otwartym w Kampusie Uniwersytetu w Białymstoku, 13 kwietnia 2019 r.

Sztambuch został zakupiony od białostockiego antykwariusza, który nabył go w niemieckim antykwariacie internetowym eBay. Do zakupu skusiły go białostockie wątki opisane w pamiętniku.

Jest on oprawiony w sztywne czerwone okładki, ze złoconymi brzegami, napisany odręcznym pismem gotyckim, używanym do połowy XX wieku, tzw. kurrentschriftem. Zawiera wiersze poetów niemieckich m. in. Henricha Heine, Johanna Wolfganga von Goethe, a między nimi zasuszony kwiatek. Ważniejsze wydarzenia rodzinne, nuty piosenki dziecięcej, przepis kulinarny, a także luźne kartki i karteczki z różnymi zapiskami.

Wpisy w sztambuchu można podzielić na trzy okresy dokonywane w:
Zduńskiej Woli (powiat łódzki) w latach 1871-1876,
Białymstoku, w latach 1877-1893,
Petersburgu, w latach 1893-1909
– opowiadał Wiesław Wróbel.

Autorzy wpisów lub osoby pojawiające się na oddzielnych kartkach, to: Maks Eckert, Anna Rauh, siostra Elise, Adelheid Hermes, Sophie Rauh, Maria Woss, Lucie Schneider, Wolfgang Eisenheimer i inni.

Po przetłumaczeniu go na język polski pracownicy biblioteki zasiedli do rozszyfrowywania poszczególnych zapisów i szukania informacji o ich autorach. Okazało się, że byli to członkowie rodzin niemieckich fabrykantów, którzy przesiedlili się z terenu Prus Południowych, najpierw do Łodzi lub jej okolic, później na Podlasie.

W Białymstoku zadomowili się we wczesnych latach 30. XIX wieku, gdy w ramach represji po upadku powstania listopadowego ustanowiono granicę celną pomiędzy Królestwem Polskim a Imperium Rosyjskim. Wprowadzono też zakaz eksportu niektórych wyrobów wełnianych z Królestwa do Rosji. W efekcie, do miasta leżącego w granicach Imperium, zjechali przemysłowcy, jak do „Ziemi obiecanej”.

Osiedlali się w Białymstoku i okolicach, budowali fabryki, prowadzili handel z Rosją i krajami dalekiego wschodu. Szybko dorobili się wielkiej fortuny. W ten sposób powstał z czasem białostocki okręg włókienniczy – Białystok, Choroszcz, Supraśl.

Wiesław Wróbel opowiadał jak odtwarzali historię poszczególnych osób wymienionych w pamiętniku. „Docieraliśmy do zapisów w dokumentach metrykalnych, ustaliliśmy daty narodzin, chrztu, zawarcia związków małżeńskich, daty śmierci. Odszukaliśmy archiwalne akta notarialne. Udało się nam dotrzeć do starych zdjęć bohaterów sztambucha.

Towarzystwo Przyjaciół Zduńskiej Woli przysłało nam wiele  cennych informacji o losach rodzin niemieckich, mieszkających w tym mieście pod koniec XIX wieku. Otrzymaliśmy też zdjęcia nagrobków Pauliny i Marii Rauh pochowanych na miejscowym cmentarzu.

Natomiast nagrobek Kresencji Voss z domu Meyer odnaleźliśmy na Cmentarzu Farnym w Białymstoku. Niektórzy potomkowie zostali też pochowani na cmentarzu Ewangelickim w Białymstoku.”

Skrupulatnie przeprowadzone badania wskazują, że sztambuch należał do Anny Rauh, córki pastora Augusta Rauha i Pauliny Elbel, urodzonej w Aleksandrowie Łódzkim w 1850 r., zmarłej po 1909 r., żony Maksymiliana Hugo Eckerta (1843-1900). Pamiętnik został założony w okresie 1875-1876, gdy trwały przygotowania do ich ślubu.

Pracownicy biblioteki uniwersyteckiej opracowali też drzewo genealogiczne rodzin: Brauer-Elbel-Rauh-Eckert.

Kończąc, Wiesław Wróbel powiedział, że „dzięki cyfryzacji archiwalnych aktów metrykalnych, notarialnych i zdjęć, całą swoją pracę mogli wykonać zza biurka.

Teraz ich ustalenia zostaną zdigitalizowane i może wówczas odnajdą się potomkowie rodzin wymienionych w tym sztambuchu”.

Badania te uświadamiają nam jak wielki wkład w rozwój przemysłowy i cywilizacyjny Podlasia miała społeczność niemiecka zamieszkująca na tych terenach na przełomie XIX i XX wieku.

(foto: Maria Beręsewicz)

 

Maria Beręsewicz

Podlaska Redakcja Seniora Białystok