Już po świętach, ale nie opuszczają mnie wspomnienia, nie mogę się od nich odciąć. Dlatego spisuję moje refleksje o choinkach, prezentach, moim dziecinnym rozumieniu narodzin Jezusa i jasełkach. Chciałabym zatrzymać tamten cudowny czas dzieciństwa.

Święta Bożego Narodzenia z lat dziecięcych, to czas podzielony na kilka etapów.
Oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę; tyle śniegu, tyle wrażeń, trzeba też dopilnować, czy zwierzęta będą rozmawiać w tę noc. Choinka przepiękna, nie taka błyszcząca jak dziś. Pajace z wydmuszek, pająki ze słomy i łańcuch z kolorowych wycinanek. A jabłka kręcą się na nitkach, ukazując kolorowe, rumiane brzuszki. Pachnące pierniczki i kilka bombek, pamiętających lepsze czasy, bogatsze, przedwojenne, wolnej Polski. Te bombki towarzyszyły przez całe moje dzieciństwo, nawet teraz je widzę.

Potem Pasterka i nieuchwytne narodzenia Pana Jezusa. Na pewno się urodził, bo tyle ludzi oczekiwało na Jego przyjście, tyle światła, pachnące choinki i te nasze kolędy.Za rok znów miał się urodzić i tego, jako dziecko, nie mogłam zrozumieć.

Z rana pod choinką prezenty od Św. Mikołaja. Trochę obawy, czy byliśmy naprawdę grzeczni, bo Św. Mikołaj wszystko słyszał i widział. Ulga, są prezenty, widocznie coś przeoczył, chwała Mu za to.
Niezapomniane chwile gdy do domu wkraczali kolędnicy. Jakie skrzydła ma anioł , a jakie rogi i ogon ma diabeł. To było całe przedstawienie , tyle emocji . Staram się odtworzyć te postacie , ale z dużymi brakami w tekście.

Jasełka:
Król – Oto jestem król, przeszedłem tysiąc rzek i tysiąc pól. Gdy zasiadam na swój tron, niech mi żaden głos nie minie. Na królewskie zawołanie niech przede mną het marszałek stanie. Czy mi się śniło, czy mi się zdało , że na moim tronie nowy król zasiądzie . Nie może to być! Kiedy słońce na zachodzie wschodzić będzie, wtedy na moim tronie nowy król zasiądzie. Zawołajcie mi Żydka Dawidka. Niech mój sen odgadnie. Żydku Dawidku ciebie król potrzebuje .
Żyd – Niech pończoszkę przeobuję, zjem cebulę i czosnyk, swoją siorę pocałuję, już idu
Król – Powiedz Żydzie gdzie się Bóg narodził?
Żyd – Bóg to stary las : wyrąbany , wysiekany , gdzie były krzaki i to zjadły robaki
Król – Kłamiesz Żydzie , powiedz prawdę , gdzie się Mesjasz narodził !
Żyd – Mesjaszów było dwóch: wasz i nasz. Nasz w niebie królował, a wasz w piekle panował Król – Poszedł precz niewdzięczniku, wolę widzieć śmierć przed oczyma, niż ciebie czarowniku
Anioł – Oto jestem anioł z nieba wysokiego, przyszedłem ukarać króla srogiego. Oj królu, królu, cóżeś zrobiłeś, ty wszystkie dziatki ze świata zgładziłeś. Królu ty śpisz, Bóg czuwał nad tobą, zamkniesz powieki i zginiesz na wieki!
Rycerze – Nie bój się królu żadnej przeszkody, bo my stoimy u twojej głowy. U twojej głowy zbrojni rycerze, na twe wezwanie.
Śmierć – Oto jestem śmierć koścista, blada, chuda, przeźroczysta. Chodziłam, błądziłam, aż 100 par butów żelaznych zdarłam i ciebie królu w tej ciemnej komnacie znalazłam.
Król – O litości, zdejmij ze mnie purpury i ogrzej swe zmarznięte kości.
Śmierć – Ja w purpurach nie chodziłam i chodzić nie będę, nie takim królom głowy ścinałam i tobie zetnę. Tępa kosa, ostra kosa nie szczędzi siwego włosa.
Diabeł – moja dusza – twoje ciało, moja dusza – twoje ciało.
Śmierć – Niech na twoim stanie, ty czarny szatanie!
Diabeł – Chodź królu na Łysą Górę, będziemy zdzierać z ciebie delikatną skórę.

 

Po świętach były „święte dni i wieczory”.
Te dni obejmowały czas do Nowego Roku. Dorośli wystrzegali się prac niekoniecznych, a dzieci i młodzież miały wolne dni od nauki. Szaleliśmy na sankach, łyżwach , na takich z plastykami , podwiązanymi rzemykami . Wieczory przeznaczano na czytanie i gry planszowe, chińczyka, warcaby , domino. Wielką przygodą było słuchanie opowiadań Babci lub Rodzica o duchach i strachach, o przeżyciach z młodości, o wojnie.
Z perspektywy dnia dzisiejszego i lat. które minęły, był to czas zaczarowany. Znikł i nie powróci, tak jak i my znikniemy.

 

Cecylia Żabicka
Podlaska Redakcja Seniora Sokółka