S8 lutego 2019 r. w Książnicy Podlaskiej im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku odbył się II Sejmik Poetycki i towarzyszący mu Turniej Jednego Wiersza. Został on zorganizowany w ramach trwającej w dniach 7 – 9 lutego br. III edycji Festiwalu Literackiego „Autorzy i książki. Podlaskie podsumowanie”.

Audytorium Książnicy zgromadziło kilkadziesięcioro poetów, prozaików, literaturoznawców, wydawców, tłumaczy, miłośników literatury i kultury oraz innych zainteresowanych osób z Podlasia. Otwierając sejmik, zebranych powitali m.in. późniejsi prowadzący: prof. Dariusz Kulesza – literaturoznawca z Uniwersytetu w Białymstoku, Jolanta Gadek-  Dyrektor Książnicy Podlaskiej, dr Krzysztof Kurianiuk – kierownik redakcji kultury Polskiego Radia Białystok oraz Justyna Sawczuk – redaktor naczelna nieregularnika „Epea. Pismo literackie”.

Dariusz Kulesza w sposób przejrzysty i zwarty nakreślił obecny stan poezji w Polsce i na świecie. Podkreślił, że poezja jest wartością trwałą i nieprzemijającą, a poeta nie opisuje świata, ale powołuje go do istnienia w przestrzeni kultury, która ma szansę na wieczność. Tym samym autorzy dzieł literackich nadają kształt światu, w którym żyjemy. To poeci sprawiają, że świat jest bardziej „oswajalny” dla czytelnika. Przybliżając ten świat, nadają mu sens. Przedstawił dwa zasadnicze podejścia do pisania poezji, przeciwstawiając twórczość dwojga polskich noblistów – Wisławy Szymborskiej i Czesława Miłosza. Dywagując nad obydwoma biegunami poezji, wskazał na istnienie czegoś pomiędzy nimi, co jest już tyko „krzykiem, bólem i rozpaczą”. Nazwał to „rozdarciem zasłony w świątyni”, co było jednocześnie symbolicznym otwarciem sejmiku. Zwrócił przy tym uwagę, aby twórcy niekoniecznie silili się na uniwersalizm, a nie wstydzili słów „lokalność” oraz „domowość”. I bardzo zachęcał do tworzenia w tym duchu, dochowując wierności własnemu regionowi. Zauważył też jednak, że poeci – niestety – nie są czytani.

Justyna Sawczuk zaprezentowała pierwszy numer lokalnego pisma literackiego „Epea”, które powstało jako reakcja na postulat uczestników ubiegłorocznego sejmiku. Omówiła jego zawartość oraz problemy. Zaznaczyła, że jest to rodzaj eksperymentu, propozycji pisania dla i o „Epei” – także jako głos czytelniczy. Prelegentka zwróciła uwagę na przekrój osób piszących w naszym województwie. Ponieważ każdy z uczestników otrzymał już przy wejściu egzemplarz pisma i zdążył się mu pobieżnie przyjrzeć, wywiązała się dyskusja. Głosy z sali dotyczyły kilku kwestii, a jedną z najważniejszych była ta, jak i gdzie dystrybuować „Epeę”. Propozycji też było niemało. można to robić podczas comiesięcznych spotkaniach Klubu Czytelniczego Ex Libris Zwracano też uwagę na bardzo trudny dostęp do zakupu tomików poezji regionalnych twórców .W tej części sejmikowych obrad poruszono też kilka innych problemów. Jedną z dobitniej akcentowanych była potrzeba utworzenia czegoś w stylu kawiarenki literackiej lub miejsca, w którym mogłyby się regularnie spotykać osoby piszące. Mówiono też o wzajemnym poznawaniu się, pomaganiu, a przede wszystkim – czytaniu siebie nawzajem. Widać, że środowisko dostrzega swoje potrzeby i pragnie ich zaspokojenia.

Krzysztof Kurianiuk zastanawiał się, na ile radio jest w stanie prezentować poezję i poetów. Jego zdaniem jest ono przekaźnikiem najsłabszym, bo kontakt z wierszem istnieje tylko przez tak krótki czas, jaki zajmuje jego czytanie na antenie. Dawniej czytywano tomiki, dziś – zlikwidowano dział poetycki. Propozycja dla radiosłuchaczy jest więc bardzo mizerna. Tylko doraźnie w audycjach o kulturze pojawiają się recenzje tomików czy spotkania z autorami. Sytuacja wygląda znacznie gorzej niż w Polskim Radiu Białystok w największych rozgłośniach w całej Polsce. Głównym powodem są bardzo wysokie tantiemy, jakie pobiera ZAiKS. Jednak Polskie Radio Białystok zamierza promować poezję regionalną, dając możliwość codziennego spotkania  – przez pięć dni w tygodniu przez  około trzy minuty – z wierszami  jednego poety, około godziny 23. 00Cykl kończyłby się wywiadem z autorem w niedzielnych „Podróżach po kulturze”. Ale ta propozycja jest tylko w sferze projektu, bo potrzebne są fundusze na jego realizację 

Pesymistyczna perspektywa nakreślona przez prelegentów zaowocowała cenną inicjatywą, którą zaproponowała Bożena, Bednarek, ze Stowarzyszenia Szukamy Polski, która zgłosiła propozycję utworzenia  Funduszu Poetyckiego Województw Podlaskiego i zwrócenia się z inicjatywą Sejmiku Poetyckiego w tym zakresie do  Marszałka Województwa Podlaskiego. Tę inicjatywę wsparli wszyscy uczestnicy Sejmiku Poetyckiego.  

Sejmik został zwieńczony przeprowadzeniem I Turnieju Jednego Wiersza, do którego swoje utwory zgłosiło trzydzieścioro poetów z naszego regionu. Miał on nieco nietypowy przebieg. Każdy biorący udział w turnieju poeta wybierał losowo kopertę podpisaną jedynie numerem, w której znajdował  się niepodpisany wiersz innego poety. Po krótkim zapoznaniu z utworem były one kolejno odczytywane, z jednoczesną projekcją tekstu na ekranie, który można było czytać w połączeniu ze słuchaniem. Następnie każdy miał jeden głos, by wrzucić do „urny” kartonik z wybranym numerem. Turniej zakończył się podwójnym werdyktem: jeden należał do Komisji, która zajmowała się już wcześniej przesłanymi wierszami, a drugi – do głosujących. Ogłaszaniu wyników towarzyszyło stopniowanie napięcia. Najpierw wymieniono numer wybranego wiersza, następnie jego tytuł, a na końcu otwarto kopertę z danymi i obwieszczono nazwisko autora. Laureatami jury zostali: Małgorzata Sochoń za wiersz „stara Makowiakowa” (Nagroda Jury i Publiczności).

Nagrodę Publiczności zdobył też  ex aequo z Małgorzatą Sochoń poeta oraz Marek Dobrowolski  za wiersz „pozornie rozsypane słowa”. Zwycięzcom gratulujemy!      

                                                                                      Jadwiga Zgliszewska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok