Kiedy 18 lat temu organizowaliśmy 1. Białostockie Dni Zamenhofa dla esperantystów, była to najważniejsza impreza grudnia. Trwała kilka godzin i uczestniczyliśmy w niej z rodzinami. Na przestrzeni lat przybywało ciekawych pozycji w programie imprezy, stawały się one coraz dłuższe, ale i w mieście równolegle działo się wiele ciekawych rzeczy. Jedna pozycja programu pozostała przez lata niezmieniona: składanie kwiatów pod pomnikiem Mistrza.

_
Wieczorem 15 grudnia, w kawiarni „Fama”, zgromadzili się głównie ci, którzy czekali na rozstrzygnięcie 7. edycji konkursu literackiego „Esperanto łączy ludzi” pt. „Esperanto – mój kolorowy świat. Oczekiwanie na wynik uprzyjemnili nam nauczyciele z 51. SP im. Ludwika Zamenhofa, którzy przedstawili w esperanto spektakl „Rzepka” wg Juliana Tuwima. Każdy z aktorów był wspaniały, ale największy entuzjazm wzbudził ksiądz katecheta, grający rolę dziadka. Po takim przygotowaniu sala zamarła w oczekiwaniu na laureatów konkursu literackiego. Czy jest między nami …  z Nepalu?…  z Finlandii?…  z Albanii?…  z Niemiec?… z Polski? Napięcie osiągnęło szczyt, kiedy okazało się że zdobywczyni 1. miejsca, Anna Ulman, nie przyjechała z Kalifornii, gdzie czasowo przebywa. Przewodniczący komisji konkursowej, Eligiusz Buczyński z Książnicy Podlaskiej, wręczał nagrody obecnym uczestnikom konkursu, gratulował, zachęcał…
Szczegóły można zobaczyć na stronie białostockiego towarzystwa esperantystów.

Barbara Pietrzak – wydawca w warszawskiej esperanckiej rozgłośni radiowej na podkastach, a jednocześnie członek Zarządu Światowego Związku Esperantystów, odpowiedzialny za kampanię informacyjną, związaną z obchodami pod auspicjami UNESCO 100. rocznicy śmierci Ludwika Zamenhofa, przez wiele minut opowiadała o imprezach na całym świecie. Większość zgromadzonych była zaskoczona ich ilością i jakością.

Maciej Fortuna i jego zespół jazzowy z Poznania zostali zaproszeni przez Białostocki Ośrodek Kultury, aby wzbogacić program artystyczny w Dniach patrona Centrum przy ul. Warszawskiej. Zachwyciły mnie solówki na trąbce i pewnie dlatego oklaskiwałam z wielkim zapałem w kawiarni Fama ich kolejne aranżacje. Niestety śpieszyli się do domu i nie skorzystali z zaproszenia do naszego klubu, aby szaleć tam z nami do północy.

W sobotę przewodnicy z PTTK, realizując swój projekt finansowany przez miasto Białystok, zaprosili wszystkich zainteresowanych na ostatni spacer po mieście trasą, którą być może chadzał młody Ludwik do szkoły. Ich stroje z epoki oraz informacje, których nie zna przeciętny białostoczanin, szczególnie podobały się naszym gościom z kraju i zagranicy.

Jak dobrze, że Centrum im. Ludwika Zamenhofa istnieje, ma się dobrze i współpracuje z esperantystami. Tłum dzieci i rodziców wypełnił salę parkietową Centrum aby obejrzeć filmy z serii „Ludwik animowany” tworzone przez dzieci na warsztatach. Oglądały je również dzieci z 52. Przedszkola Samorządowego, które uczą się języka esperanta, a do Centrum przyszły z rodzicami i rodzeństwem aby na scenie zaprezentować piosenki i wiersze w uniwersalnym języku. Otrzymały od Centrum w prezencie odznakę w sylwetką Ludwika a od Prezydenta miasta Białegostoku puzzle z widokiem muralu o Zamenhofie. W przerwie programu dorośli i dzieci odwiedzili stoiska z książkami w wersji esperanckiej. „Kajko i Kokosz” – najnowszy komiks esperancki -miał właśnie swoja promocję. Swoje wrażenia na temat pracy nad jego tłumaczeniem opowiedział Przemek Wierzbowski.

Uff, jaki trudny był test na temat znajomości miejsca pochodzenia innych języków prowadzony przez holenderskiego wolontariusza Marca.

Przez internet łączyliśmy się z naszymi byłymi wolontariuszami, którzy z sentymentem wspominali swoją prace na rzecz środowiska w Białymstoku.

Ksiądz Roman Gmyrek już po raz drugi w tym roku odprawił dla esperantystów mszę w intencji pokoju na świecie w białym kościółku przy katedrze. Jego kazania są wygłaszane w pięknym, literackim języku esperanto, a głęboki sens ich przekazu ja, wieczny buntownik, akceptuję bez zastrzeżeń.

Niemal w każdym kolejnym roku udaje się naszym esperanckim fanatykom odnaleźć lub zweryfikować informacje o Ludwiku Zamenhofie i jego czasach. Bez wątpienia należy do nich Nina Pietuchowska, która przygotowała piękną multimedialną prelekcję o Ludwiku, mieszkającym przez 14 lat w Białymstoku.

Sekretarz Polskiego Związku Esperantystów Robert Kamiński interesująco opowiedział i zilustrował zdjęciami swój udział w tegorocznym Kongresie Włoskich Esperantystów w Heraclei.

Nie zdarza się często aby prelegentowi łamał się głos ze wzruszenia, a łzy przesłaniały publiczność. Jagoda Greger z Gdańska opowiadała o znanej esperantystce Ewie Siurawskiej, która odeszła na wieczną wartę w czerwcu tego roku. Postawiliśmy na stole portret atrakcyjnej kobiety, zerkającej znad kieliszka wina, a obok niejumieściliśmy znicz. To ona otrzymała zadanie stworzenia Fundacji im. Ludwika Zamenhofa z siedzibą w Białymstoku. Fundacja wręczała Medal Tolerancji Janowi Pawłowi II w czasie jego pobytu w Drohiczynie, prof. Bartoszewskiemu w czasie gali w Białymstoku, małżeństwu Urszuli i Giuseppe Grattapaglia w polskiej ambasadzie w Rio de Janeiro za założenie i prowadzenie przez 40 lat domu i szkoły dla osieroconych i ubogich dzieci w Alto Paraiso de Goiàs w Brazylii na bazie języka esperanto, Światowej Organizacji Skautów. Do ostatniej chwili Pani Ewa tłumaczyła z esperanta na polski książkę Henriela Fidilalao z Madagaskaru „OPOWIEŚĆ Z CZERWONEJ WYSPY”. Aby uczcić jej pamięć, 15 grudnia – w Światowym Dniu Książki Esperanckiej – zamieściliśmy w sieci polską i esperancką wersję książki.

Kto jeszcze nie słyszał piosenek w różnych językach w wykonaniu dziecięcego zespołu „Uku-donaco – Bjalistoko”, albo Frey Lech Trio, musi koniecznie przyjść na naszą kolejną imprezę.

Niedzielna wycieczka śladami Zamenhofa tym razem zaprowadziła nas na Litwę do miejscowości Veijsieje i Drusgieniki. Tam Zamenhof rozpoczął karierę lekarza – okulisty. Litwini pamiętają o tym i wystawili mu symboliczny pomnik.

Ci, którzy pozostali w Białymstoku, wieczorem wybrali się do Uniwersyteckiego Centrum Kultury na spektakl „Saluton al la kosmo/Pozdrowienia w kosmos”. Słowa uznania dla studentów – aktorów, a szczególnie dla Lidii Zamenhof, w sztuce startującej na fotel prezydenta RP.

foto: Nina Pietuchowska

 

Elżbieta Karczewska
Współpracownik Podlaskiej Redakcji Seniora Białystok