17 lutego 2023 w Centrum Kulturalno-Bibliotecznym w Sztabinie odbyło się spotkanie autorskie Józefa Zenona Budzińskiego, promującego swój nowy tomik wierszy „Słyszę słowem”.

Sztabin to niewielka podlaska miejscowość z prężnie działającym Centrum Kulturalno-Bibliotecznym, mającym siedzibę w wolno stojącym domu przy Placu Brzostowskiego. Karol hrabia Brzostowski był jednym z najwybitniejszych reformatorów społeczno-gospodarczych w XIX w, który bardzo dużo dobrego zrobił na rzecz lokalnej społeczności w jego dobrach. Racjonalne myślenie, otwarty umysł, wizjonerstwo i działania społeczne, takie jak na przykład szkółki dla dzieci i terminatorów, pozostawiły niezatarty ślad w Sztabinie i okolicy.

Nie bez kozery można chyba powiedzieć, że duchowa spuścizna po Hrabim Brzostowskim realizuje się w działaniach Dyrektorki owego Centrum, Małgorzaty Ostrowskiej, a także jej współpracowników. Bardzo spodobał mi się pomysł funkcjonowania Biblioteki i małego muzeum.
Można tam obejrzeć wiele ciekawych eksponatów, począwszy od ręcznych haftów i sprzętów nie tylko domowych, przez drewnianą bronę , przyrządy rybackie, dwie piły ręczne używane niegdyś przez traczy, kolekcję żelaznych krzyży, mundur żołnierski, aż po zgromadzone w gablotach zbiory najstarszych zachowanych dokumentów Hrabiego, w tym jego testament.. To Karol Brzostowski założył hutę szkła i odlewnię, gdzie wytapiano śluzy do budowanego wówczas Kanału Augustowskiego. A wyroby z zakładów Brzostowskiego cieszyły się wysokim uznaniem. Myślę, że niejednemu z dzisiaj rządzących przydałoby się przestudiowanie testamentu i działalności Hrabiego.
Na moje pytanie, czy mogę przywieźć dwie stare, gliniane szkliwione foremki na babki drożdżowe, dostałam odpowiedź, że jak najbardziej, że zbierają tu wszystko, co pomoże zachować pamięć o dawnym życiu. Bardzo cenne podejście.

Ale wróćmy z wycieczki w historię do czasów obecnych.
fot. Centrum Kulturalno-Biblioteczne w Sztabinie – Mariola Mitros-Wolska – grupa kobiet i mężczyzn stoi półkolem, pozując do zdjęcia

W piątek, 17 lutego, w owym Centrum odbyło się spotkanie autorskie Józefa Zenona Budzińskiego, który prezentował 10 tomik swojej poezji. Sam Autor stwierdził, iż dla niego nie jest to wieczór promowania ostatniego wydania, ale spotkanie Przyjaciół. I faktycznie! Atmosfera była nad wyraz serdeczna i rodzinna. Co nie oznaczało bynajmniej, że Autor nie został zasypany pytaniami, dotyczącymi okoliczności i czasu, lub zdarzeń, które skutkowały powstaniem danego wiersza.
Spotkanie, serdecznie i ciepło, prowadziła pani Dyrektor, na co niewątpliwie miała wpływ ich długoletnia znajomość.
Ciekawostką dla mnie było odczytanie, według kolejności publikowania na portalu Poeci w sieci, opinii kilku osób, które zaznajomiły się z tekstami, zawartymi w tym tomiku. Z początku przedstawiony został mój komentarz, bowiem ukazał się jako pierwszy, a potem Teresy Gutt, Krzysztofa Snarskiego i jako ostatni – komentarz Małgorzaty Ostrowskiej, który został odczytany przez autorkę. Każda z tych osób zwróciła uwagę na inny aspekt utworów Józefa Zenona Budzińskiego i tak powstał całkowity obraz odczuć oraz uczuć, wywołanych lekturą „Słyszę słowem”.

Na prośbę obecnych Autor przeczytał kilkanaście wierszy, dzięki czemu można było skonfrontować na gorąco swój odbiór tekstu z interpretacją Autora. To zawsze jest ciekawe przeżycie.
Nie obyło się też bez szampana i poczęstunku w postaci pysznych kanapek, wspaniałej babki ziemniaczanej – w dwóch wersjach – upieczonej przez panią Małgosię i ciotecznego brata Autora, no i oczywiście słodkości, że aż palce lizać!

Kto jeszcze nie był w Centrum Kulturalno-Bibliotecznym w Sztabinie, niechaj jak najszybciej to uczyni, bo atmosfera i klimat tam panujący są wspaniałe!

Anna Małgorzata Więckowska