Aktorów znamy głównie ze sceny, na której grają swoje role. Ale kim są jako ludzie? Jakie mają pasje, zainteresowania, jakie wartości są dla nich w życiu ważne?

grupowe zdjęcie uczestników spotkania

Tego można było się dowiedzieć na spotkaniu w Pracowni Działań Kulturalnych w Stowarzyszeniu KLANZA 26 maja 2023 r. Zaproszenie do Aktywnej Kawiarenki przyjął aktor – Ryszard Doliński. Spotkanie prowadziła Jolanta Borowska, aktorka i koleżanka Ryszarda Dolińskiego.

Rozmowa odbyła się w klimacie domowym. Atmosferę tworzyły: wieczór, rozproszone światło i kanapa, na której oparci o poduszki siedzieli prowadząca spotkanie i gość. W tle na ekranie pojawiały się zdjęcia i krótkie filmy przedstawiające fragmenty ról aktora.

Rozpoczynając rozmowę Jolanta Borowska przedstawiła zebranym Ryszarda Dolińskiego jako wybitnego aktora teatralnego i filmowego, jako męża i ojca, pedagoga i przyjaciela. Zapraszając go do Aktywnej Kawiarenki, chciała pokazać go jako człowieka, nie tylko aktora znanego z ról teatralnych i filmowych. Znają się jeszcze ze szkoły teatralnej, a ich koleżeństwo, a nawet przyjaźń trwa do dzisiaj.
Spotkanie rozpoczęło się krótką filmową prezentacją ukazującą Ryszarda Dolińskiego jako wybitną osobowość białostockiej kultury, która zna teatr jak mało kto, ponieważ zna teatr od kulis, pracowni i sceny.

Jego kariera zaczęła się, jak to w życiu bywa, przypadkiem. Aby mieć fach w ręku, jak życzyli sobie rodzice, został hydraulikiem. Do egzaminu na studia aktorskie namówili go koledzy, a on śmiał się, że „stał się aktorem, bo nie chciał iść do wojska”. I tak oto w 1983 r. trafił do zespołu aktorów Białostockiego Teatru Lalek i gra tam do dziś. Przypominanie charakterystycznych ról wywoływało u gościa spotkania nie lada emocje. Na przykład z sentymentem mówił o roli Puncha lub Cyrano de Bergerac. Opowiadał, że uwielbia też grać dla dzieci, jak w sztuce „Czerwony Kapturek:, którego „otwarty” scenariusz razem z aktorami, w trakcie przedstawienia, podpowiadają dzieci. 

uczestnicy spotkania siedzący przed prowadzącą i gościem

Ról zagrał wiele, wystarczy jego nazwisko wpisać w wyszukiwarkę internetową i jest pokaźny zbiór przykładów jego twórczości, łącznie z obchodzonym w tym roku jubileuszem, czyli 45-leciem pracy aktorskiej. Jest też wiele informacji o nagrodach, które uzyskał za swoją pracę.

Jako pedagog i wykładowca Ryszard Doliński opowiadał o uczniach. O tym, jak lubił ich prowokować, by wydobyć z nich to, co w aktorstwie jest najważniejsze, czyli wczucie się w graną rolę. Nie ważne kogo się gra, widz ma widzieć i czuć to, co aktor chce pokazać. Tak prowadził z nimi rozmowę, by uczniowie myśleli, że to oni wpadli na dany pomysł, jak zagrać daną rolę. Bo zagrać można nie tylko postać, przedmioty martwe też grają. Gdy wziął szklankę do ręki i wykonywał nią ruch, szklanka ożyła, stała się postacią. Widownia reagowała żywiołowo, śmiejąc się z jego żartów. 

A gdy opowiadał o swoim życiu, to po prostu grał role: hydraulika, żołnierza czy nauczyciela albo widza, który współuczestniczył, nie wiedząc o tym, w przedstawieniu. Potrafił zrobić żart ze wspólnych wspomnień z Jolantą Borowską, kiedy kwestowali na cmentarzach białostockich. A na pytanie z widowni: „Czy Pan śpiewa”? odpowiedział z humorem i dystansem do siebie: „Tak mówią ci, co nie słyszą”. Podkreślił, że w zawodzie aktora ważne jest szczęście, by trafić na dobrego reżysera i dobrze dobraną rolę, na którą czasami trzeba czekać długie lata. 

Jego sposób bycia, reakcja z widownią były bezcenne. Bardzo łatwo wchodził w kontakt z widownią, przenosił widzów w czasy, o których mówił, lub do wnętrza sztuki, która zapadła mu w pamięć. A kiedy mówił, jak grał dla widowni z domów opieki społecznej, jak kwestował i kwestuje w dzień Wszystkich Świętych na renowację zniszczonych nagrobków, to oczy mu się świeciły. Radość była w tym spojrzeniu i duma z dobrze wykonanej pracy.

Na ulotce zapraszającej na spotkanie z nim przeczytałam cytat: „Ojciec zawsze mi mówił: „Griszka musisz być super facetem. Zrób wszystko jak należy, patrz w oczy ludziom – nakazywał”. I kiedy wsłuchiwałam się w jego życiowe opowieści, historie, jak dojrzewał do roli męża i ojca, pedagoga i przyjaciela to potwierdzam słowa ojca: „Ryszard Doliński jest super aktorem, super pedagogiem i super facetem”.

Kolejne spotkanie z ciekawym człowiekiem w Aktywnej Kawiarence już niedługo. Zapraszam. 

Linki, gdzie można znaleźć informacje o Ryszardzie Dolińskim.

https://www.btl.bialystok.pl/zespol-artystyczny/ryszard-dolinski/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Doli%C5%84ski

https://www.oifp.eu/artysci/ryszard-dolinski/

https://www.facebook.com/bialystokUM/videos/-ryszard-doli%C5%84ski-za-nieprzeci%C4%99tny-talent-kunszt-i-dorobek-artystyczny-kt%C3%B3ry-sta/335811161912622/

zdjęcia z archiwum KLANZY

Wiesława Szwed
Podlaska Redakcja Seniora Białystok