Wrzesień to sezon na śliwki. Jest ich teraz wielka obfitość. Oprócz starej dobrej węgierki pojawiły się nowe gatunki, Lepotica, Opal, President, Diana, Silvia oraz tak zwana śliwka polska.
Powidła śliwkowe, drożdżówka ze śliwkami, nutella śliwkowa, to wszystko już było. Od dwóch lat nie ma w moim domu cukru. Ani białego, ani brązowego a także miodu. Odkąd nie słodzę potraw, napojów, mój smak się wyostrzył. Jabłka są za słodkie a banany z powodu swojej słodkości są nie do przełknięcia. Wymyśliłam taką oto przekąskę śliwkowo bananową.
Dowolny gatunek dojrzałych śliwek kroję na połówki, usuwam pestki. Połówki układam na papierze do pieczenia w blaszce piekarnika – przeciętą stroną do góry. Na każdej połówce kładę plasterek banana i suszę w piekarniku w temperaturze 120 stopni Celsjusza. Podsuszone bananowe śliwki układam w słoikach i pasteryzuję 15 minut, by mieć pewność, że się nie zepsują. Właściwie niepotrzebnie, bo ta super zdrowa, bezcukrowa, smaczna przekąska znika ze spiżarni bardzo szybko.
Smakuje każdemu. Moje wnuki zamiast słodkich batoników z syropem glukozowo-fruktozowym i olejem palmowym dostają ode mnie tę zdrową słodycz-śliwkę bananową.
Przygotowanie takiej przegryzki jest proste a smak znakomity. Możecie je przygotować razem z wnukami. Moi, bardzo chętnie pomagają w kuchni. Polecam dorosłym i małym smakoszom.
foto: Elżbieta Urban
Elżbieta Urban
Podlaska Redakcja Seniora Białystok
