Święto Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, zwane świętem Bożego Ciała ustanowił w XIII wieku papież Urban IV. Od XV wieku wprowadzono procesję jako stały element uroczystości i czytanie Ewangelii przy czterech ołtarzach. W czasach obecnych w Polsce uroczystości na pamiątkę ustanowienia przez Chrystusa Eucharystii mają jednakowy przebieg, niezależnie od regionu.  

 ( zdjęcie : Archidiecezja Bialystok)

Ceremonia świąteczna rozpoczyna się przedpołudniowym nabożeństwem, po którym wyrusza uroczysta procesja do czterech polowych ołtarzy. Każdego roku ustawia się je w tych samych miejscach. Dlatego też procesja podąża zawsze tą samą trasą. W Białymstoku wiele lat temu organizowano jedną główną uroczystość w Kościele Farnym. Procesja szła ulicą Lipową do Kościoła św. Rocha, gdzie także było nabożeństwo. Od kilku lat w parafiach na terenie miasta organizowane są  odrębne uroczystości i procesje.

Na trasie procesji, w wielu domach umieszcza się w oknach ołtarzyki z obrazami i figurami świętych otoczone zielenią i kwiatami. Po zatrzymaniu procesji przy polowym ołtarzu, odczytywany jest fragment Ewangelii św. Mateusza, następnie św. Marka, św. Łukasza , św. Jana i udzielane jest błogosławieństwo Przenajświętszym Sakramentem. W procesji oprócz wiernych,  biorą udział ministranci, dzieci, które w danym roku przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej. Dziewczynki w białych sukienkach, sypią kwiatki przed księdzem niosącym w monstrancji konsekrowaną hostię. Wierni, którzy często są ubrani w stroje ludowe niosą ozdobione feretrony i chorągwie. Po drodze ołtarze są okadzane kadzidłem palonym w trybularzach.

Po zakończeniu modlitwy przed ołtarzem polowym, kiedy procesja rusza dalej, niektórzy jej uczestnicy zrywają zielone gałązki i zanoszą je do swoich domów. Wierzą, że mają one swą moc i będą chronić  przed żywiołem.

W oktawę Bożego Ciała święcono w kościołach wianki z ziół. Ich liczba musiała być zawsze nieparzysta, a trójka i dziewiątka posiadały w kulturze ludowej wyjątkowe znaczenie i uważano je za magiczne i święte.

Na Podlasiu w oktawę Bożego Ciała święcono w kościołach wianki z ponad dwudziestu ziół . Każde z nich  miało odrębne zastosowanie w ziołolecznictwie i obrzędowości pogrzebowej. Kiedy rośliny w wiankach były suche,  kruszono je do ziaren zbóż przed siewem i wkładano do worków z ziemniakami przed ich posadzeniem. W obrzędowości pogrzebowej poświęcone wianki wkładano do trumny. Wianki z  macierzanki, rozchodnika i mięty wsuwano pod podwalinę nowego domu. Miało to zapewnić szczęście mieszkańcom. Wiankami okadzano także dzieżę do wypieku chleba i piec chlebowy. Okadzanie, zwane pokurzaniem, polegało na wsunięciu szufelki z wyjętymi z pieca węglikami i sypaniu na nie pokruszonych ziół z wianków.  

Niewykorzystane wianki w ciągu roku spalano w piecu. Obecnie coraz rzadziej wije się wianki z ziół. Gospodynie robią bukiety z kwiatów. Zwyczaj robienia ziołowych wianków w religii prawosławnej nazywane jest Zelencem. Święto to obchodzono kiedyś we czwartek po Zielonych Świątkach.

Współcześnie zioła święci się w pierwszą niedzielę po tym święcie lub w dniu narodzin św. Jana Chrzciciela.
Pamiętam z dzieciństwa procesje Bożego Ciała. Rano była piękna pogoda a potem zazwyczaj padał deszcz. Trzeba było pamiętać o zabraniu parasola lub płaszcza przeciwdeszczowego. W tym roku w naszym regionie nie prognozowane są opady deszczu, ale w innych województwach mogą wystąpić nawet burze. Brzydka pogoda na pewno nie odstraszy wiernych od wzięcia udziału w uroczystości.  

(źródło: Muzeum Podlaskie w Białymstoku, Białostockie Muzeum Wsi Białystok 2012,  Artur Gaweł, Obrzędowość wiosenna na Podlasiu)

 

                                                         Teresa Rafałowska
Podlaska Redakcja Seniora Bialystok