Anna Czartoszewska
Łaska zbawienia
Uciszał morze,
rozmnażał chleb,
nawracał,
leczył,
wskrzeszał,
przemieniał wodę w wino,
lecz
najtrudniej miał
zbawić człowieka.
—
Przeganiał złe duchy,
przegonił śmierć
i serce otworzył,
w nim niebo.
Palec dał w bok
włożyć
i Matkę swą dał
A ty,
co zrobiłeś dla niego?
–
Wciąż dzielą szaty,
wołają ,,na krzyż”,
grzechem budują Golgotę,
płaczą
nie nad sobą,
nie nad potomstwem
swym,
nawrócenie zostawiają
na potem.
–
A potem już
za późno jest,
gdy łaska
siedmiokroć
odrzucona.
Zaćmienie nieba,
dusza w cień,
nie w Boskie
idzie ramiona.
Jolanta Maria Dzienis
Wielkanoc
Po wielkanocnym obrusie
Skacze cukrowy baranek,
Zaprasza wszystkich do stołu
W piękny, świąteczny poranek.
–
Na kolorowych pisankach
Piszczą żółciutkie kurczaczki,
Machają uszami zajączki
I kwaczą puszyste kaczki.
–
Wielkanocne Święto
Wszystkich bardzo wzrusza,
Nie boimy się nawet
Śmigusa-dyngusa!
Cud zmartwychwstania
Wielkanoc przyszła cicho w soczystej zieleni
Razem z wiosną, która tysiącem się barw mieni
–
A ja dzielę się dziś tym, co radość obudzi
Począwszy od uśmiechu napotkanych ludzi
–
Pieczenią, nowalijką, mazurkiem zdobionym
Pisanką kolorową, właśnie poświęconą
–
Trzepotem ptasich skrzydeł na bezchmurnym niebie
Z chrupiącą skórką, świeżo upieczonym chlebem
–
Szumem drzew, śpiewem ptaków, promieniami słońca
Przekornym mniemaniem, że mogę żyć bez końca
–
Zastanawiasz się pewnie, skąd ta nagła zmiana
Nie ma w tym nic dziwnego, to cud zmartwychwstania
–
Regina Kantarska-Koper
Wielka Niedziela
Bóg wyszedł z grobu w strumieniu jasności
sam jeden odwalił głaz naszych grzechów
i wezwał nas za sobą
–
a my niby idziemy to znów grzech nas cofa
słabi bezwolni niezdecydowani
do ziemskich spraw zbyt mocno przywiązani
powrozami naszych pożądań
–
niby cieszymy się z rodzinnego spotkania
przy stole pełnym świątecznego jadła
a w duszy jakieś zadry i brak przebaczenia
nasza wiara wątła i blada
Woda
z wód wyszło życie
woda je karmi i syci
z brudu obmywa
pluszcze i śpiewa
–
chłodzi gdy gorąco
gasi pragnienie pożary
–
woda zawsze w drodze
płyną strumienie potoki
dążą do wspólnoty
–
morze przyjmuje każdą rzekę
–
(takie sobie rozmyślania w lany poniedziałek)
–
Urszula Krajewska-Szeligowska
Wielkanocnej radości!
W Wielkanocny ranek niech zaświeci słońce
I niech w dal odpłyną chmury, śnieg i deszcz,
Entuzjazm świąteczny niechaj trwa bez końca
Leci niech po świecie najpiękniejsza wieść.
Kiedy Alleluja wokół się rozlegnie,
A z wieży kościelnej rozśpiewa się dzwon,
Niech do Was wiadomość najlepsza dobiegnie:
Oto Chrystus z grobu wstaje. Niechaj On
Całe mnóstwo Swoich łask na Was dziś zleje,
Niech da zdrowie, siłę i miłości żar,
Emanujcie w Święta te wielką nadzieją,
Jaką On Wam jeden tylko może dać.
Radość niech przepełnia stale Wasze dusze
A miłość wzajemna niech trwa pośród Was,
Dobre dni świąteczne pełne będą wzruszeń,
O mnie też pomyślcie w ten świąteczny czas.
Święcone Wam niechaj smakuje wspaniale,
Cieszcie się i radość rozsyłajcie w krąg
I niech wiosna w sercach zechce mieszkać stale
– to życzenia moje wielkanocne są!
Wiesław Lickiewicz
W KOSZYCZKU BARANEK…
Kiedy pachnie… migdałami…
Wówczas sam go… uszczknę chętnie…
Z czekolady… wyśmienity…
Z cukru też wygląda wdzięcznie!
–
Bo w koszyczku Wielkanocnym…
Wypełnionym potrawami…
Zawsze musi być… Baranek…
Symbol ponad… symbolami!
–
Pod niewinnym wszak zwierzątkiem…
Wiecie wszyscy kto się kryje?…
…Ten kto za nas… zmarł na krzyżu…
Powstał z martwych… i znów żyje!
–
Tak więc nasz Baranek Boży…
…Który gładzi grzechy świata…
To po prostu… Jezus Chrystus…
Pan i Władca… tego świata!
–
Czcijmy więc to Wielkie Święto…
Wierzmy w Boga jak przystało…
A na drugi dzień… od rana…
Bądź ostrożny!… Będzie lało!
NAJWAŻNIEJSZE ŚWIĘTO…
Takie święta… Wielkanocne…
O czym sami… dobrze wiecie!
Są… ale tylko… na tej Ziemi…
Na tym naszym… bożym świecie…
–
Jezus… który był człowiekiem…
Umarł tu… za ludzkie grzechy…
Był przed śmiercią… wyśmiewany…
Kpiono z Niego… dla uciechy
–
Nie!… Nie sposób opowiedzieć…
O cierpieniu… o torturach…
O… koronie… biczowaniu…
Na myśl o tym… cierpnie skóra!
–
Nawet gdy już… Jezus skonał…
Jakby tego… było mało…
Longin… rzymski legionista…
Przebił włócznią… na wskroś ciało!
–
Tak!… Jest to święto wyjątkowe…
Śmierć przegrała… z nowym życiem!
A… przelana… krew Chrystusa…
Jest dowodem… żadnym mitem!
–
Teraz siedzi… po prawicy…
Swego… Ojca Niebiańskiego…
I jest jedną… z trzech postaci…
Chroń nas Boże… ode złego!
–
O symbolach… wielkanocnych…
Których mamy… bardzo wiele…
Najważniejsza jest… „święconka”…
I świąteczne msze… w kościele!
Bernadyna Łuczaj
Zmartwychwstał
Zmartwychwstał nad ranem
Wielkanocny Baranek
Szedł przez gołe pole
W bieluteńkiej szacie
sami go kiedyś spotkacie
–
Z ranami pięcioma
Pobity obolały
Wyłamane ramiona
Krzyż na siebie brały
Szedł zupełnie boso
Gdzie nogi poniosą
–
Bo stąpał po świecie
Oszustów zaprzańców
Wpatrzony w niebiosa
Szeptał Pater Noster
Wiatr zwichrzył Mu włosy
I zabrzmiały dzwony
Zwiastun Wielkanocy
–
Kiedy przez las kroczył
Usłyszały głos dzwonów
Przylaszczki niebieskie
Spod ziemi wyjrzały
Choć zimno im jeszcze
–
Rozkwitły natychmiast
Jak w to nie uwierzyć
Ścieląc się pod stopy same
Błękitnym dywanem
–
A kiedy On stąpał
Po miękkim kobiercu…
Ludzie podążali już na Rezurekcję.
Życzę
To, czego dziś Wszystkim życzę,
włożę w wiosenny koszyczek:
Słonka jasnego…
Nieba błękitnego…
Skocznego zajączka…
Na gałązce pierwszych pączków…
Wesołego kurczaczka…
Zielonych listków na krzaczkach…
Przepięknych pisanek
w wielkanocny poranek…
Dyngusa ciepłego…
Spotkania radosnego
przy świątecznym stole…
Lub – miłego spaceru – jak kto woli…
Wiele kwiatów i radości…
Samych miłych gości…
Dobrych chwil przy komputerze…
Życzę Wam – najszczerzej…
Spokojnych, dobrych Świat
– troski odstawcie w kąt!
ALLELUJA!
Joanna Pisarska
O brzasku
głoście
Pan zmartwychwstał
–
to nie śmierć
ma ostatnie słowo
–
nie gwoździe
krzyża
–
ale poranek
istnienia
Anastasis
Wstałeś, Panie, słowiki śpiewały,
wiosna, pod stopami wilgoć ziemi.
Świat narodził się na nowo, cały
w rosie, jaśniejący, nieskalany.
–
Wstałeś cicho. Zapach mirry płynął
jak z flakonu z otwartego grobu,
kiedy szedłeś, Syn umiłowany,
między ścieżki i kwiaty ogrodu.
–
Jeszcze chwila. Zaraz będzie tłoczno.
Przyjdą Marie, znajdą pusty całun.
Wstrzymaj oddech, ptak strąca gałązkę
jak modlitwę, że się dokonało.
Irena Słomińska
***
co roku
odradzam na nowo
tę ścieżkę ze starego snu
–
i znowu
toczę jajka wielkanocne
po wzgórzu nad Bugiem
–
wygrywam grę o twardszą
skorupkę duszy
jak o lśniącą
zbroję średniowiecznego rycerza
który wciąż walczy ze złem –
śmiercią niepokonaną
–
co roku wierzę że
odkryję swój świt
gdy przyjdzie
zmierzyć się z przemijaniem
jak rzeką
***
noc zmartwychwstania
tak wielka
jak życie
–
noc zmartwychwstania –
tajemnica
jak duch istnienia
–
noc zmartwychwstania
roziskrzona
jak narodziny światła
–
noc
zesłana
z nieba
Stenia Romanowicz
Wielkanoc (biały akrostych)
Wiosna pojawiła się w moim ogrodzie
Irysy cebulowe niebieskie, fioletowe i żółte mrugają miodowymi oczami.
Efektowny kobierzec utworzyły fioletowe krokusy przetykane kępkami białych i żółtych
Laurowiśnia, jak wielkanocna baba, dominuje intensywnością zieleni.
Kwiatki wielokolorowych pierwiosnków próbują rozwinąć pąki.
Akcentuje swoją obecność nieśmiało rozwijająca się sasanka.
Nocne przymrozki hamują wiosenne szaleństwo.
Obraz malują wszystkie odcienie zieleni wyłaniających się liści później kwitnących roślin.
Cytrynowe kuliste krzewy kwitnącej forsycji są kropką nad „i” w wiosennym ogrodzie.
–
Jadwiga Zgliszewska
Radość Wielkanocnego Poranka
Kamień precz odsunięty
jasność w sercu
Prawda zwycięża
Dobro Triumfuje
Zło pokonane
wrota Nadziei
otwarte na oścież…
–
… podnieś głowę
człowiecze
otwórz serce
Miłość zwyciężyła śmierć
niech i twoja
pokona bariery
na odległość
od ciebie – do bliźniego…
–
blask z pustego grobu
porozrywa na strzępy
wszystkie chmury nad głową
otwierając bramy nadziei
na życie nowe!
Spełniona Ofiara
Opadła
mroku gęsta zasłona
wykonało się
Jezus
na krzyżu skonał…
–
zabity
Wielkanocny Baranek
jeszcze krwią świętą broczy
– spełniona Ofiara
–
po mrocznej nocy
jaśnieje świtem
poranek
blaskiem zalewa
donośnym dzwonów biciem
triumfuje
gdy radośnie wybrzmiewa
powstał z martwych!
Alleluja!
–
zwyciężył
Odkupiciel
pokonał śmierć
otworzył
bramy niebios
na wieczne życie
– Alleluja!
foto: pixabay.com – pasek rozdzielający wiersze poszczególnych poetów, złożony z kolorowych pisanek