Być poetą
Żyłem spokojnie i cicho
Jak to poeta ludowy
Lecz raptem okrutne licho
Złamało mnie do połowy.
–
Myślę, że znajdę metody
Kiedyś się jeszcze odbiję
Pokonam wszystkie przeszkody
Na przekór złemu przeżyję.
–
Pisałem wiersze i piszę
To co mi serce dyktuje
To co zobaczę, usłyszę
Od razu wiernie spisuję
–
Spokojnie i cicho żyłem
Dużo dla was pisałem
A teraz wierzę w swą siłę
Bo wenę mam, tak jak miałem.
–
15 marca 2023
–
Eugeniusz Wojno
Podlaska Redakcja Seniora Białystok
Panu Eugeniuszowi Wojno
Gdzie moja młodość teraz jest
Jestem samotny, zwalczam stres.
Stukam do obcych, zamkniętych bram
Proszę otwórzcie, otwórzcie nam.
Dlaczego młodość opuściła mnie
Czy było nam ze sobą źle?
Pamiętam całe życie swe
Widzę je w każdym moim śnie.
Młodość nie wróci do mnie już
Starość przybyła, jak anioł stróż.
Chciałbym raz jeszcze poczuć strach
Wygrywać z losem szach i mat.
To nic, że nieraz wypadnie pat.
Jestem samotny, braknie barw
Me życie to nie piękny paw.
Los mi pokazał pochmurną twarz
Powiedział: co chcesz to masz.
Nie chciałem tego uwierzcie mi
Dajcie mi radę na słoneczne dni.
Jestem jak sosna pośród skał
Nie wiem czy twardy, czy też miał.
Bramy zamknęły podwoje swe
Patrzę na nie jak we mgle.
Próbuję stukać do zamkniętych drzwi
Proszę otwórzcie, otwórzcie mi.
Irena Tomczuk