Żółtaczka pokarmowa typu A(WZW A) zwana jest potocznie chorobą brudnych rąk. Jak jej uniknąć i jak się przed nią bronić?

Jest to choroba zakaźna wywołana przez wirus zapalenia wątroby typu HAW, który jest oporny na wysoką temperaturę i środki chemiczne. Wirus najczęściej rozwija się tam gdzie panują złe warunki higieniczno-sanitarne.

Zakażamy się zwykle drogą pokarmową, przez spożycie skażonej wirusem żywności i wody (w kostkach lodu  też) i mamy  bezpośredni kontakt z osobą chorą która przenosi go nie  myjąc rąk po wyjściu z toalety a np. przygotowuje nam posiłek, ponieważ wirus znajduje się w stolcu i we krwi osoby chorej. Gdy używamy wody z niepewnego źródła np. do mycia zębów, owoców, warzyw, jest dla nas potencjalnym zagrożeniem. Niemyte owoce, warzywa mogą też być źródłem zakażenia, ponieważ często są zbierane ręcznie, a na plantacjach  brakuje zazwyczaj odpowiednich warunków sanitarnych np. bieżącej wody. Dużo też zależy od zbierających,  czy mają nawyk mycia rąk po załatwieniu się. Zebrane owoce nie myje się przed pakowaniem w pojemniki i sprzedażą, ponieważ szybciej się psują, więc nie umyte przed konsumpcją stanowią zagrożenie. Rzadko ale możemy się też zarazić drogą kontaktów seksualnych zwłaszcza bez zabezpieczeń oraz przez naruszenie ciągłości tkanek( przez krew, np. tatuaż).

Wirus najczęściej atakuje dzieci,bo mają mniejszą odporność i wszystko jest przez nie dotknięte , wymacane, a brudne rączki najchętniej  trafiają do buzi. Maluchy do 5 roku życia, przechodzą chorobę bezobjawowo bo aż 90%. i najczęściej zarażają starszych. U osób dorosłych występują pełne objawy. Im jesteśmy starsi tym ryzyko ciężkiego przebiegu WZW A wzrasta. W ostrej fazie choroby konieczna jest hospitalizacja od 2 do 3 tygodni.

Objawy

Okres wylęgania się wirusa w organizmie to od 15- 50 dni( średnio 30). Po ok. 2 tygodniach od momentu zakażenia pojawiają się objawy chorobowe:

Na początku mogą wystąpić objawy grypowe z zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego w postaci nudności, biegunki. Następnie:

  • Osłabienie
  • złe samopoczucie
  • zażółcenie skóry i twardówek oczu
  • powiększenie wątroby
  • gorączka
  • nudności, wymioty, bóle brzucha
  • mocz brązowy koloru ciemnego piwa
  • Jasne stolce (słomkowe)
  • świąd skóry
  • utrata apetytu, wstręt do potraw tłustych, alkoholu i nikotyny
  • bóle mięśniowo – stawowe, wysypka

Leczenie

Choroba jest długa i uciążliwa, ustępuje samoistnie w ciągu maksymalnie 6 miesięcy. Nie ma leku, który przyspieszyłby eliminację wirusa z organizmu. Przy uciążliwych niektórych dolegliwościach np. świądzie skory, lekarz może nam zlecić lek łagodzący ten objaw. Musimy się relaksować i dużo wypoczywać. Ograniczajmy wysiłek fizyczny do minimum. Ciężkie prace w gospodarstwie domowym, na roli nie mogą mieć miejsca. Duże znaczenie  ma dieta bogata w białko (chude mięso drobiowe, cielęce, sery twarogowe, jogurty, kefiry, maślanki), chude ryby np. dorsz, mintaj, sandacz.

Spożywajmy owoce  dojrzałe bez skórki i pestek, takie jak:jabłka, truskawki, morele, owoce cytrusowe, banany, brzoskwinie, winogrona,owoce jagodowe, najlepiej w formie przecieru lub soku. Warzywa gotowane, rozdrobnione lub soki – marchew, buraki, dynia, sałata, pomidory bez skórki,szpinak,kabaczki, cykoria. Nie jedzmy warzyw kapustnych, cebuli, czosnku, grochu, fasoli, rzodkiewki. Węglowodany z obniżoną zawartością błonnika, głównie pieczywo pszenne,wyeliminujmy pieczywo razowe. Unikajmy potraw ciężkostrawnych (tłustych, smażonych,wywarów mięsnych, śmietany),ostrych przypraw, mocnej herbaty, kawy, alkoholu. Jedzmy świeże posiłki, najlepiej ciepłe( gotowane na parze, w wodzie, pieczone w folii, duszone bez tłuszczu), 5-7 razy dziennie w małych ilościach. Nie spożywajmy potraw marynowanych, wędzonych oraz konserwowych. Ważną rolę odgrywa też nawodnienie. Pijmy dużo wody, kompotów, soków, eliminując napoje gazowane. Nie powinniśmy  nadużywać leków zwłaszcza uspakajających i przeciw bólowych, które obciążają wątrobę.

 Zapobieganie

Chciałabym poświęcić więcej uwagi na profilaktykę, bo lepiej zapobiegać niż chorować a  obecnie w wielu regionach naszego kraju zanotowano duży wzrost zachorowań na żółtaczkę typu A.

Głównym zaleceniem jest przestrzeganie zasad higieny, również przy przygotowaniu posiłków. Kojarzy nam to się z myciem rąk po wyjściu z toalety, przed przygotowaniem i spożyciem posiłku, po powrocie do domu, od chorego, ze szpitala, przed kontaktem z małymi dziećmi, po zabawie ze zwierzętami  i tak można by wymieniać jeszcze długo. Chciałabym się skupić na samym myciu rąk. Jak wiemy wiele chorób przenosi się tą drogą, nie tylko żółtaczka typu A.  Zazwyczaj ręce myjemy za krótko i niezbyt dokładnie. Potrzeba kilkanaście sek. aby pozbyć się 90% drobnoustrojów a 0,5 min. mycia daje najlepszy efekt. Należy najpierw dokładnie ręce spłukać wodą i namydlić. Myjmy dokładnie okolice między palcami i przy paznokciach z zewnętrznej i wewnętrznej stronie dłoni wraz z wgłębieniem w dłoni przy nasadzie kciuka. Nie zapominajmy o nadgarstkach.  Obficie płuczmy wodą. Ręce dokładnie osuszajmy. Na wilgotnych dłoniach, szybciej mnożą się zarazki.

Myjmy ręce często i uczmy nasze wnuki. Dzieci bardzo lubią zabawę z wodą. i możemy to wykorzystać do wpojenia podstawowych zasad higieny i jak to mówią czym skorupka nasiąknie za młodu….

Pamiętajmy o dokładnym myciu warzyw, owoców  przed jedzeniem i obróbce termicznej żywności. Wystrzegajmy się konsumpcji na ulicznych stoiskach, zwłaszcza w podroży zwracajmy uwagę na pochodzenie żywności i wody. Wodę pijmy butelkowaną.

Najskuteczniejszą formą profilaktyki są szczepienia ochronne, które dają odporność na wiele lat.

Często tak się zdarza, ze mimo przestrzegania zasad higieny, padniemy ofiarą i zachorujemy. Zastanawiamy się dlaczego i jak do tego doszło i nie możemy znaleźć racjonalnej przyczyny. Chciałabym uczulić na pewien fakt, że nie wszyscy, którzy pracują  przy żywności przestrzegają elementarnych zasad higieny i często dzieje się to na naszych oczach. Mam na myśli artykuły spożywcze, które podaje nam sprzedawca a nie są one wcześniej zapakowane np. pieczywo.  Sprzedawca w rękawiczce  kroi i podaje nam chleb, ale często obsługuje kasę, przyjmuje pieniądze, zadzwoni telefon-odbiera, otwiera gablotę z ciastem i podaje nam tą samą rękawiczką. Chyba każdy wie, że pieniądze są najbrudniejsze przechodzą przez tyle rąk a klawiatura? My tylko widzimy że sprzedawca ma rękawiczkę której może używał jednej przez cały dzień i czujemy się bezpiecznie, nie zauważamy tych nieprawidłowości. Jest to prawie nagminne. Niejednokrotnie sama zwracałam uwagę widząc takie zachowania, ku wielkiemu niezadowoleniu sprzedawcy i klientów, bo baba się czepia a nam się spieszy. Nie wiem czy to bezmyślność, czy brak świadomości. Mamy prawo poprosić o zmianę rękawiczki i nie bójmy się reagować. Kolejny przykład. stoisko mięsno – wędliniarskie zwłaszcza w małych sklepach: sprzedawca podaje  mięso a  później kroi wędlinę w tej samej rękawiczce, sprząta i nie umyje rąk tylko idzie obsługiwać klienta, skrzynki z pieczywem (świeża dostawa) składane jedna na drugą i ciągnięte po chodniku, aż się kurzy. Takich przykładów można by mnożyć. Powinniśmy i mamy obowiązek  reagować na takie postępowanie. To my ryzykujemy naszym i naszych bliskich zdrowiem. Jeżeli wszyscy będziemy zwracać uwagę, to oprócz korzyści własnej ,świadomość prozdrowotna po drugiej stronie lady wzrośnie.

Chciałabym, jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że dużo zachorowań jest wśród dzieci. Czasy bardzo się zmieniły, jesteśmy bardzo zaganiani, praca ,dom, obowiązki. Robimy zakupy często z małymi dziećmi w dużych marketach. Dziecko wszystko interesuje      , wszystkiego dotknie, pomaca. Zniecierpliwione wsadzamy go do wózka, dajemy mu kawałek kabanosa lub inny smakołyk w rękę i mamy na chwilę spokój. Nie myślimy w tym momencie, że dziecko ma brudne ręce a jest to dla niego potencjalne zagrożenie i nie tylko żółtaczką. Uczulajmy i zwracajmy uwagę swoim bliskim, znajomym, mówmy o tym, a świadomość higieniczna w naszym społeczeństwie będzie się miała lepiej a nam się będzie zdrowiej żyło.

(foto: pixabay.com) 

Halina Wiszowata
Podlaska Redakcja Seniora Białystok