Modlitwa Wielkopostna
Wskaż mi Panie
moją do świętości drogę
bo coś mi się wydaje
że dotychczasowa
nawet w połowie
nie tą trasą wiedzie
co powinna
–
ba! jestem nawet pewna
że ideałem jest zgoła inna
bo choć krzyżem znaczona
– nigdy go z ochotą
nie brałam w ramiona…
–
sama już nic nie mogę
z roku na rok trudniej
z Dekalogiem w zgodzie
dziś więc błagam Cię –
wstać mi pomóż
i do Raju Bram
właściwą ścieżką poprowadź!
–
09.03.2011
Skrucha
Krzyż i cierpienie
– jednolicie zwartym symbolem
dla wszystkich pokoleń
znakiem Ofiary z Miłości
dla ludzkości
–
za tę Miłość
jestem Ci, Panie, winna
wdzięczność nieustanną
bez miary…
–
a ja? – widzisz
jak jest naprawdę?
na kolana
tak rzadko padam…
dziś – całuję Twoje stopy
wybacz
córce marnotrawnej!
–
22.02.2012
Moja publiczna spowiedź
Czasami nie w złej wiersze
(a bywa – jak najlepszej!)
człowiek… coś spieprzy!
–
Miało być całkiem inaczej,
inaczej wyszło;
ot – pech, niewypał!
–
Pod ziemię by się zapaść
najchętniej ze wstydu
gdyby…
–
Gdyby to można było
odwrócić, odkręcić…
Ale skądże!
Trzeba z tym będzie
żyć – niestety!
–
Małość nasza człowiecza
to w gruncie rzeczy
skłonność,
by grzeszyć…
–
Tutaj więc swoją spowiedź
publicznie odprawiam,
zakamuflowaną…
–
Bardzo żałuję tego, co się stało
– na rozgrzeszenie
mimo wszystko!
ze skruchą
czekając…
–
Choć nie mam prawa,
a jednak proszę!
Ty przecież uznasz
taką skruchę i spowiedź.
–
04.06.2011
Za daleko
Za daleko od Ciebie jestem
za daleko
tak odeszłam sama nie wiem kiedy
Ty na obłoku jak siedziałeś tak siedzisz
a ja błądzę tutaj bez sensu
–
i wyciągam ręce niczym dziecko
a choć rzadko lecz zaszlocham jeszcze czasem
gdy unosi mnie wydarzeń rzeka
co porywa mocą wodospadu
–
jakże często bywam poraniona
i upadam coraz częściej coraz niżej
Ty mnie wtedy dźwigasz na ramionach
to tak jakbyś niósł na raz dwa krzyże
–
a mnie nie dosięga żadna kara
czas do przodu nieuchronnie leci
niebo jakoś dziwnie się oddala
Panie!
zechciej mej tułaczce wyjść naprzeciw
–
17.02.2013