To święto w różnych okresach obchodziliśmy rozmaicie. Kiedyś obdarowywano nas goździkami i rajstopami. A dziś…
Dziennik Gazeta Prawna komentuje: „Przemiany społeczno-obyczajowe zachodzące w Polsce sprawiają, że właściwie nie wiadomo, jak dziś obchodzić 8 marca. Tradycja PRL-owska nakazywała pracodawcom obdarować pracownice goździkami i rajstopami. Mężowie ograniczali się zwykle do kwiatka dla żony, a w drugiej połowie dnia upijali się w swoim gronie. Stare wzorce kulturowe wygasły, a nowych brak. Strajk Kobiet zapowiada, że w tym roku 8 marca będzie „dniem gniewu, nie goździków” i organizuje w całym kraju demonstracje za legalizacją aborcji.”
No cóż, my, studentki Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Sokółce miałyśmy dość siedzenia w domu i słuchania raportów o zakażeniach koronawirusem. Wykorzystałyśmy okazję, że Sokólski Ośrodek Kultury w niedzielę – 7 marca – zorganizował dwie ciekawe imprezy.
I tak o godzinie 14.00 uczestniczyliśmy w spotkaniu z Anną Kowalczyk, znaną dziennikarką i blogerką, autorką książki „Brakująca połowa dziejów”. Bardzo interesujące spotkanie odbyło się w wyremontowanej zabytkowej Kamienicy Tyzenhauza.
Po spotkaniu szybki marsz do kina Sokół, bo już o godzinie 16.00 mieliśmy wejściówki na koncert zespołu AZALiSZ, skrót od Amatorski Zespół Ambitnych Ludzi i Sprawa Zamknięta. Występ związany, oczywiście, z kobietami, gromkie brawa i bisy, a na zakończenie symboliczne kwiatki nie tylko członkom zespołu, ale też każdej kobiecie na sali. Tym miłym akcentem zakończyła się wigilia Dnia Kobiet.
Sekcja Kulturalna UTW siłą rozpędu postanowiła spotkać się 8 marca. Na czas remontu naszej siedziby zostaliśmy przeniesieni do Domu Kultury. Z zachowaniem reżimu sanitarnego, w niedużej grupie, przy kawie i herbatce nie mogłyśmy się nagadać, bo było to pierwsze spotkanie po bardzo długiej przerwie.
Rozchodziłyśmy się z otuchą, nadzieją i wiarą, że wiosna będzie „zdrowsza” i wreszcie weźmiemy się za realizację projektów.
foto: Lila Asanowicz
Lila Asanowicz
Podlaska Redakcja Seniora Sokółka
