W oprowadzaniu kuratorskim po wystawie – „FASTY moje życie”, uczestniczyło wielu zwiedzających. Jednych przyciągnęła ciekawość poznania historii największego zakładu włókienniczego w naszym regionie. Dla drugich była to sentymentalna podróż do czasów młodości i okresu pracy w tym kombinacie.
Półwieczna historia Zakładów Przemysłu Bawełnianego Fasty zaklęta w pamiątkach zachowanych przez rodziny byłych pracowników fabryki oraz w zbiorach Muzeum Historycznego w Białymstoku, ożyła w opowiadaniach uczestników spotkania.
Wspominano wielki hałas, pył, opary farb i trzyzmianową pracę tkaczek i prządek i ich opuchnięte nogi po ośmiogodzinnej pracy na stojąco. Opowiadano o projektowaniu i rozrysowywaniu wzorów słynnych kolorowych kratek, o projektowaniu nowych wzorów materiałów, o opiece socjalnej, o zespole muzycznym działającym przy fabryce, o klubie przyzakładowym, w którym grano w karty. Wspomnieniom nie było końca.
Kombinat Fasty miał być symbolem potęgi i rozmachu socjalistycznej gospodarki. Powstał na terenie między wsiami Fasty i Bacieczki. Prace budowlane rozpoczęto w 1954 r. W październiku 1955 r. odbył się próbny rozruch przędzalni średnioprzędnej. Ostatecznie budowę zakończono w 1969 r. W okresie największej prosperity w fabryce pracowało 7000 osób.
Eksponaty zebrane na wystawie: kupony materiałów, ubrania szyte domowym sposobem, odznaczenia, medale, legitymacje służbowe, foldery, zdjęcia rodzinne – mają dziś wartość muzealną.
Jest też kącik ze stolikiem i fotelami, przy którym można spokojnie wysłuchać nagranych wspomnień dawnych pracowników Fast i obejrzeć egzemplarze gazety zakładowej.
Materiały fastowskie słynęły z dobrej jakości, dlatego często sięgali po nie słynni polscy projektanci, jak: Grażyna Hase, czy Xymena Zaniewska. W czasach, gdy tkaniny były towarem luksusowym i trudno dostępnym, cieszące się popularnością tygodniki doradzały, jak uszyć modne stroje. Z materiałów z Fast szyły takie znane marki w Polsce, jak: Cora, Próchnik, Moda Polska.
Grażyna Hase podarowała na wystawę kupon materiału w piękną kolorową kratkę i zaprojektowaną przez siebie plisowaną, mini spódniczkę, również w kratkę.
Na dwóch specjalnie przygotowanych wieszakach wiszą sukienki, garsonki, bluzki i spódnice z fastowskich materiałów noszone w tamtych czasach przez kobiety pracujące w Fastach, a także inne białostoczanki.
Więcej zdjęć pracowników Fast możemy obejrzeć na specjalnie przygotowanej wystawie fotograficznej w Galerii Handlowej Alfa przy ul. Świętojańskiej.
Wystawę można oglądać w salonie Galerii Sleńdzińskich, przy ul. Legionowej, do 24.kwietnia b.r. Jej kuratorką jest Magdalena Godlewska-Siwerska.
Ubiory z czasów PRL kolekcjonuje pracująca w Galerii Sleńdzińskich,
Marta Pietruszko, która 23 marca b.r., oprowadzała nas po wystawie i zachęcała do przekazywania Galerii, zachowanych w domowych szafach i strychach ubrań z tamtych czasów.
Źródło: Galeria Sleńdzińskich
Zdjęcia: Maria Beręsewicz
Kliknij w poniższe zdjęcie:
Zredagowała: Maria Beręsewicz
Podlaska Redakcja Seniora Białystok