Piąta edycja Festiwalu „Kierunek Wschód” dobiegła już końca. Wszystkich miłośników białostockiego Festiwalu czeka jednak jeszcze jedna teatralna niespodzianka – pokaz spektaklu „Będzie znak” w reżyserii Gosi Dębskiej.

 

Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem spektakli i aKierunek Wsstystów, którzy zaprezentowali się podczas tegorocznej edycji „Kierunku Wschód”. Ale największym pozytywnym zaskoczeniem, co niejednokrotnie podkreślaliśmy, jest publiczność, która nie tylko bardzo licznie uczestniczyła w naszym wydarzeniu, ale też entuzjastycznie reagowała na wszystkie festiwalowe propozycje. Dlatego postanowiliśmy podziękować wszystkim, którzy lubią nasz Festiwal i mu kibicują, zapraszając ich na jeszcze jedno wydarzenie: „Festiwal Kierunek Wschód V na bis” – mówi Piotr Półtorak, Dyrektor Teatru. 

Będzie znak – fot. Hubert Pezowicz

W ramach wydarzenia, w najbliższą niedzielę (17 października) o godz. 15.00 w Sali Kameralnej Opery i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Odeskiej 1 odbędzie się pokaz spektaklu „Będzie znak” w reżyserii Gosi Dębskiej. 

Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny, jednak obowiązują bezpłatne wejściówki, które będzie można odebrać w Kasie Teatru (ul. Suraska 1) od czwartku, 14 października od godz. 14.00. Jedna osoba będzie mogła otrzymać maksymalnie dwie wejściówki.

„Będzie znak”

A znacie to?
Etap pierwszy: zaprzeczenie i izolacja.
Etap drugi: gniew.
Etap trzeci: targowanie się z losem.
Etap czwarty: depresja.
Etap piąty: Akceptacja.

To etapy radzenia sobie z chorobą. A jak chory i jego otoczenie radzi sobie z realiami choroby i chorowania? Czy jest czas na przejście przez wszystkie etapy i ich analizę? Jak realnie wygląda akceptacja?

W spektaklu próbujemy dokonać demistyfikacji chorowania. Czy naprawdę jest coś tajemniczego w zapadaniu na chorobę starszą niż sama cywilizacja? Co, gdy choroba atakuje nie tylko ciało, ale też cały nasz świat i język, którym się posługujemy? Gdy zaczyna dominować w rozmowach, wpływać na plany. Gdy jej znaki widać w każdej codziennej czynności, w spojrzeniach innych ludzi, gdy nie da się jej już ukryć.

Co to za dolegliwość?

Gdzie ludzkość tam i on. Zawsze z nami pod rękę, nigdy nie odchodzi zbyt daleko. Jest wpisany w nasze DNA. Zostawia znak, nie tylko na chorym, ale i na całym jego otoczeniu. Nawet jeśli wyjdziesz z tego zwycięsko, on i tak wbija haki i zostawia ślady dla następnych pokoleń. On, czyli Pan Rak.

Spektakl powstawał jako egzamin w ramach zajęć Mała forma teatralna na IV roku na kierunku reżyserii Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Filii w Białymstoku.

(źródło i foto: Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku)

Opracowanie: Lija Póljanowska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok