
_
Goryczka kaukaska
Na granicy światów, tuż nad Morzem Czarnym
Ku gwiazdom się wspinają masywy mocarne.
Nocą drzemią dostojnie, do snu kołysane
Podświadomym pomrukiem śpiącego wulkanu.
Kiedy zorze poranne szczyty obmywają,
Z mroźnej bieli zębate turnie wybijając,
W dolinie u podnóża perli się głos dzwonków,
To goryczka dzień wita, rozchylając pąki.
I płynie dźwięk błękitny, w tchnieniu fioletowym,
Lśniąc po horyzont tonem gorzko-piołunowym.
Obija się o niebo srebrzysto podszyte,
Mgieł sinych pajęczyny rozpraszając przy tym.
Modraszki cyjanowe uwiedzione graniem,
Znaczą refren pieśni kobaltu kleksami.
Tak to magia prastara, od wieków zarania,
Budzi łańcuch Kaukazu muzyką świtania…
_

–
Jolanta Maria Dzienis
Podlaska Redakcja Seniora Białystok
Related posts
2 Comments
Comments are closed.
Piękny wiersz. Rządzi nim synestezja i z całą pewnością miłość. Proszę o więcej. Pozdrawiam Czytelników Portalu i Redakcję!
Wspaniały wiersz ,pachnący miłością i Kaukaską goryczką. Pozdrawiam autorkę i Redakcję!