Halince i Eugeniuszowi – Redakcyjnym Kolegom,
którzy odeszli w minionym roku
Gienku, Halinko – w tej kolejności,
pełni pokory, gdy Was wezwano
i oddaliście ostatni oddech,
odchodząc ścieżką nam wciąż nieznaną.
–
Przed rokiem byliście z nami jeszcze,
współtworzyliśmy razem Redakcję.
Wnet rozsypały się chmurne wieści:
Wasze choroby, smutki – i nasze…
–
Wiersze pisaliście też oboje
– każde w Was inne, a to bezcenne.
Czerpać nam dzisiaj z nich jak ze zdrojów
radości, siły, odwagi, piękna.
–
Choć cierpieliście, skarg szukać próżno
w pozostawionej przez Was twórczości.
Odchodziliście godnie i ufnie,
na ucztę Pana – wybrani goście.
–
Lecz Wasze słowa publikowane
na Podlaskiego Seniora stronach
nigdy nie znikną z życzliwych łamów,
bo wartościami są przepełnione.
–
Zwyczajem swoim listopad polski
najdroższych zmarłych wspominać każe:
świece zapalać, modlitwą objąć,
i w zamyśleniu obejść cmentarze.
–
Halinko, Gienku – nie zapomnimy!
Obecność Waszą dziś wspominając
– jasne światełka w sercach palimy.
Śpijcie spokojnie. My tu czuwamy.
–
Białystok, 31.10.2023