Przodkowie nasi wierzyli, że oczyszczanie organizmu przez ubogie jedzenie i rezygnacja z uciech życia codziennego jest dobrym sposobem na oczyszczenie i odkupienie duszy i ciała z grzechów.

W czasach nam współczesnych rola postu nie jest już taka jak dawniej. Post jest przestrzegany przeważnie przez ludzi wierzących, dla których tradycje religijne są ważnym elementem wiary. Ludzie, którzy nie łączą postu z religijnością, traktują go jako jedną z metod oczyszczenia organizmu z toksyn. Post traktowany jako dieta dla zdrowia to rezygnacja z jedzenia przez pewien czas pokarmów ciężkich, tłustych i odzwierzęcych. W czasie diety postnej w miejsce takich pokarmów spożywa się owoce, warzywa, kasze, ziarna, pestki i nasiona.

Na blacie kuchenki węglowej piecze się placek_fot. pixabay.com

Raz w miesiącu, we wtorek, spotykam się z seniorkami Klubu Aktywnego Seniora KLANZA w E-kawiarence na babskich pogaduszkach. Podobnie było 28 lutego. Mamy okres Wielkiego Postu, w związku z czym tematem spotkania były wspomnienia z lat dzieciństwa o zwyczajach i potrawach spożywanych w okresie Wielkiego Postu. Przy kawie, herbacie i postnym drożdżowym cieście cynamonowym, odpowiednim na czas postu, rozmawiałyśmy o tradycjach i zwyczajach, jakie pamiętamy z lat dzieciństwa. Okazało się, iż mimo tego, że łączy nas region jako miejsce urodzenia, to wspomnienia związane z tradycjami związanymi z Popielcem, a przede wszystkim z zapamiętanymi potrawami spożywanymi w Wielkim Poście, są różne.

Nie wszędzie był znany obyczaj chodzenia z tzw. Kądzielką. Znana za to była tradycja szorowania garnków popiołem. Nie każda z nas znała takie nazwy potraw jak placki Sieroty, zapamiętane przez Józię, czy kluski Powałki, które były przysmakiem Joli. Okazało się, że Sieroty to placki ziemniaczane bez dodatku jajek, pieczone na płycie kuchennej. Powałki zaś to kluski sporządzone z ziemniaków gotowanych, pieczone w piekarniku, podawane z sosem grzybowym lub okraszone cebulą smażoną na oliwie. Nowością dla bywalczyń E-kawiarenki była zapamiętana przez Tosię nazwa zupy Kulesz, czyli kartoflanki z zacierkami okraszonej cebulką podsmażoną na oleju lnianym.

Placki z ciasta chlebowego_fot. pixabay.com

Wiele oryginalnych, postnych potraw było sporządzanych z ciasta chlebowego. Marianna zapamiętała placki z tego ciasta, smażone na oleju i maczane w tak zwanym maczajle, czyli w sosie sporządzonym z mlecza śledzia, cebuli, wody, w której się gotowały ziemniaki i mąki. Inną potrawą spożywaną w poście, przygotowywaną z ciasta chlebowego, którą zapamiętała Tosia, był żur. Żur przygotowywano rano, kiedy ciasto chlebowe zagniecione w dzieży wyrosło i można już było piec z niego chleb. Do resztek ciasta chlebowego, wyskrobanego z dzieży, dodawano wodę i gotowano zupę. Była żółta, pachnąca i zawiesista. Jedzono ją z gotowanymi ziemniakami okraszonymi cebulką zrumienioną na oleju lnianym. Józia z kolei pamięta pyszne placki z ciasta chlebowego, pieczone na płycie kuchennej lub smażone na lnianym oleju.
Znana za to wszystkim seniorkom okazała się tzw. kluszczanka – zupa, której bazą jest woda Na niej gotowane były szare kluski i mleko. Podawano ją z kluskami sporządzonymi z surowych tartych ziemniaków i mąki. 

Większości seniorek znany jest smak kiszonej kapusty w główkach, która była krojona w plastry i spożywana z ziemniakami gotowanymi w mundurkach oraz z gotowanego na sypko grochu, okraszonego cebulką podsmażaną na oleju.

Dyskusja i wymiana przepisów były bardzo ożywione. Wszystkie potrawy, które zapamiętałyśmy z dzieciństwa, przygotowywano z naturalnych składników. Były one niewyszukane, za to bardzo smaczne, zdrowe i pożywne. Wszystkie seniorki zgodnie stwierdziły, że post jest nam potrzebny nie tylko ze względów religijnych. Post jako dobrowolne czasowe powstrzymywanie się od jedzenia niektórych pokarmów i używek ma duże znaczenie zdrowotne.

 Anna Anchimowicz
Podlaska Redakcja Seniora Białystok