Jolanta Maria Dzienis

Kobieta

Klejnotami mnie obsyp kochany
Olśnij oczy uśmiechem radosnym
Błękit nieba podaruj poranny
I nie poskąp miłości tej wiosny!
Elokwencją też zaskocz mnie pięknie
Tak by zapał gorący nie ostygł
A na widok twój serce mi zmięknie…

Krystyna Gudel

Dzień Kobiet
mężczyzna niesie tort_pixabay.com

Panowie dziś wstali o świcie,
fartuchy już zawiązują,
kobiety rozbudza dym siny,
bo to mężczyźni gotują.

Tu talerz, tam szklanka się stłukła
i cały dom obudziła.
Chochelka gorąca, nie ciężka,
do kosza na śmieci wskoczyła.
W powietrzu fruwają kieliszki,
szukając swych miejsc na stole,
pan domu się krząta, nie widzi,
że mucha się kąpie w rosole.
Fartuch się w ścierkę zamienił,
pięć palców w widelec zawzięty.
Wnet z chlebem pojawia się taca,
krojony on nie jest, lecz cięty.
Kurczak skrzydełkiem wywija,
oliwa na wierzch wypływa,
do tej zastawy pan domu
pół litra skądś wydobywa.

Już całe śniadanie gotowe.
Serwetki w kąt tacy pan rzucił
i byłby to doniósł do łóżka,
gdyby się tuż nie przewrócił.

Pani zdziwiona, lecz rada,
chwyciła pół litra i w nogi.
Krzyczeć w tym dniu nie wypada,
więc zaszła mężowi z drogi.

Kobieta z klasą
kobieta czyta książkę na lace_pixabay.com

Każda kobieta klasę chce trzymać.
Jedna śpi w kołdrach, druga w pierzynach.
Jedna w ogrodzie, druga na grządce,
trzecia najchętniej chodzi po łące.
Jedna chce turka, druga liptona,
innej smakuje wino czerwone.
Jedna w teatrze, w kinie, w operze,
druga czas spędza na swym rowerze.
Jedna wciąż z książką, a druga wcale,
trzecia uwielbia obce seriale.
Jedna wciąż w chustce, a druga w czapce,
inna kapelusz nosi po matce.
Jedna się w tańcu lekko unosi,
a druga imprez żadnych nie znosi.
Każda ma klasę, każda jest wielka
i pani z roli, i nauczycielka.
Tak to kobiety klasę trzymają,
za to mężczyźni je uwielbiają.

Regina Kantarska-Koper

***
stara kobieta owinięta czerwonym szalem_pixabay.com

już nie jest stuprocentową kobietą
jak wtedy gdy widziały to oczy mężczyzn
mijanych na ulicy
tylko nieliczni pamiętają o życzeniach
ósmego marca
kwiaty też coraz mniejsze i raczej doniczkowe
bez wstążek i przybrania
jak i ona – bez makijażu
okutana kocem aby nie marzły kości
bez pierścionków na zniekształconych palcach
w szafie nie wisi ani jedna powłóczysta suknia
buty tylko na płaskim obcasie

Urszula Krajewska-Szeligowska

Kobieta
kobieta na łące maków i chabrów_pixabay.com

Patrzy niezapominajkami,
Czerwienią maków zdobi usta,
Pachnie maciejką, jaśminami,
Dotykiem aksamitki muska.

Choć niewinnością lilii mami,
Kłuje kolcami róż i przywar,
Oplata bluszczu wypustkami,
Tojadem i rosiczką bywa.

Zakupy
kobieta z torbami pełnymi zakupów_pixabay.com

Prawda  to od dawna znana:
Lubią zakupy kobiety!
Są w żywiole swym od rana,
Odkąd mamy chińskie sklepy.

Idą tam codziennie. W gąszczu
Butów i ciuchów buszują,
Przymierzają wciąż je, w końcu
Zawsze sobie coś kupują.

Znajdą płaszczyk tam i kurtkę,
Klapki, szpilki i skarpety
(Te są teraz tylko krótkie,
Zimno w kostki w nich, niestety),

Kupią świece zapachowe,
Talerz, sztućce, obieraczkę,
Lakier, farbę, dresy nowe
I gumową, żółtą kaczkę.

W sklepach tych towary tanie,
A więc biegną do „chińczyka”,
Lecz co będzie, drogie panie,
Gdy je Chińczyk pozamyka?

Wiesław Lickiewicz

DO KOBIET
mężczyzna w kapeluszu trzyma za plecami bukiet róż_pixabay.com

Oj, Kobiety! Oj, Kobiety!
Nie rozdwoję się… niestety…
Ale gdybym mógł to zrobić…
Każdą z Was bym pragnął zdobyć!

Może brzmi to dość przewrotnie…
Bo miłostki są ulotne…
Lecz oświadczam Wam dziś szczerze…
W świat bez Kobiet… ja nie wierzę!

Aby nie być gołosłownym…
Kłaniam się z wdzięcznością nisko…
Życząc nam… Kochane Panie…
Byście były… przy nas blisko!

Dziś z okazji Święta Kobiet…
Chociaż brzmi to zbyt banalnie…
Ślę Wam róże purpurowe…
Szkoda… że tak… wirtualnie!

DO WAS… O WAS… DLA WAS
mężczyzna podaje różę na tacy_pixabay.com

Dziś w Dniu Kobiet… do Was Panie…
Uroczyste mam przesłanie…
Gdybym Wam go nie przekazał…
Bym się w piekle… w smole tarzał!

Albo sczezłbym w samotności…
W chłodzie… głodzie i ciemności…
By tak ze mną się nie stało…
Ślę życzenia… jakich mało!

Życzę dziś  Wam uroczyście…
Szczęścia, zdrowia… oczywiście…
Niech Wam dobroć płynie rzeką…
Dzień zaczyna się… Eureką!

Bo ten okrzyk wskroś radosny…
Jest jak łysym… włosów kosmyk…
A ode mnie… tak na koniec…
Miłość do Was… ogniem płonie!

Joanna Pisarska

Młodość Ewy
dłoń kobieca sięgająca po jabłko_pixabay.com

ukryta na zawsze
w cieniu marzenia

z nieopanowanym zapałem
wyciąga rękę po nowe
scałowując z ran
kłujący oset

ale nigdy nie odgadniesz
źródła siły w kruchości

przespałeś najlepsze
mój drogi

Joanna Skowrońska

Prośba kobiety
klęczący przed kobietą mężczyzna podaje jej serce na dłoni_pixabay.com

Przychodź do mnie swoim sercem,
niech wśród słów się zawieruszy.
Niech pokaże swoją czerwień,
Niech wszystkie twardości skruszy.

Niechaj dotknie mnie swym ciepłem,
ramion szczodrych gościnnością.
Niech zanuci mi melodię
o tym wszystkim, co miłością.

Niech otulą mnie wibracje
tego cudownego tańca,
bym krok tanga dla nas dwojga
utrzymała aż do końca.

Irena Słomińska

***
zarys damy z łasiczką_pixabay.com

jestem kobietą

damą z łasiczką
Leonarda
wysyłającą łasiczkę na podbój
twego ciała
duszy
snu

jestem kobietą

posągiem ożywionym
przez Pigmaliona
rwącą myślą
przemierzającą
przestwór czucia
spełnieniem
tęsknoty za żywą
doskonałością

jestem kobietą
kiedy wkładasz moją kobiecość
jak kapcie
na zmęczone stopy

Ziemia – kobieta
kobieta leży na łące przykryta trawą i kwiatami_pixabay.com

Czy Ziemia założy biustonosz pagórkom,
wdziewając szatę wiosny,
malując usta karminem tulipanów,
dobierając torebkę – skarbiec nowych wrażeń,
przytupując obcasem w tańcu wokół Słońca?
Ziemia – kobieta. Uczłowieczona.
Kiedyś uczłowieczyła się sama.
I ucierpiało męskie ego.
Choć wiemy, ze bez niego nie powstałaby
kobieta. Ziemia, która
wciąż pozostaje naszym pobożnym
życzeniem.

Regina Świtoń

Kobieta na rowerze
kobieta w czerwonej sukience na rowerze_pixabay.com

na dwukołowym rumaku
w horyzonty pomyka
polną wstęgą
między rozkołysanym wachlarzem łanów
miedzą malowaną pastelami lata

niebo sypie strunami promieni
przydrożna apteka ziół kipi
Bożym naparem

lipiec rozpływa się czarem
strofami marzeń

kobieta niemłoda
delektuje się swobodą

chwyta wenę
spija duszą sekrety podlaskich pejzaży
w stronę mistrzowskiej symfonii słońca
pędzi jak Ikar
ster szczęścia trzyma w dłoni

sponad błękitów orzeł
błyska ciekawym okiem

czy wiatr ja dogoni?

Kobieta pośród traw
kobieta na polu kwitnącego rzepaku_pixabay.com

Na drodze, która jej dziecięce stopy pamięta,
przystaje, wpatrzona w taniec kłośnych pióropuszy.
Z doniczek ziemi wylewają się kępami zmierzwione
ich czupryny, wsłuchane w skrzypce wiatru.
Niby rozwiane piórka ptaków rajskich chylą głowy
przed kobietą o posiwiałej skroni.

Jak w oczarowaniu tuli spojrzeniem ich koronki
strzępiaste, szmaragdowe, miedziane…
Smukłe, jak niegdyś ona, pieszczotliwym dotykiem
muskają jej ramiona.

Trawy – mozaika nabrzmiała kolorami lata –
kanon rozfalowany armią motyli.
Płaczą wieczorną rosą za dniem minionym.

Zatrzymuje się kobieta w zamyśleniu
nad ulotnością chwili.

Wojciech Więckowski

BĄDŹ

Czyś z „Biedronki” kasjerką, prezeską, księżniczką,
czyś róży pączkiem świeżym, czy kwiatem w rozkwicie,
miast rodzinnego stadła być czujną strażniczką
bądź czułą opiekunką co rozjaśnia życie.

Andrzej Wróblewski

DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI
dłonie mężczyzny podającego czerwony kwiat_pixabay.com

To dzięki nim w każdy dzień roku
W ognisku domowym jest spokój,
To one, rozsądku mistrzynie,
Spór zaraz ugaszą w rodzinie.
Na co dzień trud swój kryją w cieniach,
Dlatego ich nikt nie docenia.
Więc kiedy świt zbudzi się nowy,
Rozpocznie dzień ósmy, marcowy,
Dla tych, co oddają nam serce,
Choć drobiazg przynieśmy w podzięce.
Malutki bukiecik lub kwiatek
Dla żon, narzeczonych i matek,
By uśmiech się zrodził na twarzach,
Że ktoś je wdzięcznością obdarza.

Codziennie bez przerwy zajęte,
Na Ziemi za życia są święte,
Spinają domowe ogniwa,
By lubił tam każdy przebywać.
Więc kiedy świt zbudzi się nowy,
Rozpocznie dzień ósmy, marcowy,
Dla tych, co oddają nam serce,
Choć drobiazg przynieśmy w podzięce.
Malutki bukiecik lub kwiatek
Dla żon, narzeczonych i matek,
By uśmiech się zrodził na twarzach,
Że ktoś je wdzięcznością obdarza.

Przyziemne, domowe czynności
Na kark biorą swej służebności,
A my, zamiast w trudach ich wspierać,
Zniżamy ich rolę do zera.
Więc kiedy świt zbudzi się nowy,
Rozpocznie dzień ósmy, marcowy,
Dla tych, co oddają nam serce,
Choć drobiazg przynieśmy w podzięce.
Malutki bukiecik lub kwiatek
Dla żon, narzeczonych i matek,
By uśmiech się zrodził na twarzach,
Że ktoś je wdzięcznością obdarza.

TULIPANIK
żółte tulipany_pixabay.com

Dzisiaj mam dla pani
Żółty tulipanik,
Kwiatuszek drobniutki,
Lekarstwo na smutki,
Na rychłą ugodę,
Na ducha pogodę,
Pachnący cukierek
Dla serca rozterek,
W słonecznym odcieniu,
Co ulży w cierpieniu,
Z wysmukłą figurą,
Na porę ponurą,
Z łodygą, z listkami
Na sen, jak aksamit.
Ten drobny prezencik
Niech dzień ów uświęci,
Niech wzruszeń dostarcza
Ten dzień – ósmy marca.

Jadwiga Zgliszewska

Twardzielka
kobieta w fartuchu wita rodzinę wracającą do domu_pixabay.com

Czy to „puch marny”? Ależ przeciwnie!
Bo któż niż ona więcej udźwignie?

To przecież cały dom na jej głowie,
dzieci – zajęcia ich dodatkowe;
zawieźć i przywieźć z przedszkola, szkoły,
a tutaj każdy od siebie woła.

Mąż, co chce rady, jaki wziąć krawat
na konferencję, gdzie to ją zdradza…
Zmiecie spojrzeniem bystrym teściowa,
aby jej wytknąć, gdzie kurz się schował.

A własny ojciec, to nie do wiary,
jeszcze przechyla goryczy czarę,
wtedy, gdy bierze w obronę zięcia.
Ot, solidarność, płytka, lecz męska!

Jedynie matka córkę zrozumie:
przyniesie obiad, pobawi wnusię.
Bo tylko matki kochać potrafią
wyposażone w miłości nadmiar…

Jako że ona również jest matką,
swoim pociechom pragnąc dostatku,
konceptu zbraknie w jej mądrej głowie,
żeby pomyśleć choć raz o sobie.

La donna e mobile
twarz kobiety w zmiennym humorze_pixabay.com

Kobieta zmienna jest jak pogoda
kapryśna zwodzicielka
rozkoszne jabłko raz do ust poda
raz – piołunu kropelkę

bywa łagodna niczym baranek
prowadzony na sznurku
jak dziki kocur zaś innym razem
nie żałuje pazurków

jasna jak promyk, cicha, łagodna
powabna i liryczna
potem jak czarna chmura gradowa
błyskawicami ciska

słodka jak torcik, lody bambino
batonik czy landrynka
to znowu kwaśna jest jak cytryna
lub gorzka jak pieprz chili

zmienne nastroje to jej codzienność:
euforia – depresja
znoś ze spokojem chłopcze tę zmienność,
to  natura kobieca…

fot. pixabay.com – pasek z kuli ziemskiej z twarami kobiet całego świata, rozdzielający wiersze poszczególnych poetów

Redakcja Podlaskiego Seniora Białystok