Ambasada Azerbejdżanu po raz kolejny zaprosiła Związek Tatarów RP Oddział Bohoniki do Warszawy. 3 listopada razem ze studentami Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Sokółce pojechaliśmy do Filharmonii Narodowej na koncert.

na scenie orkiestra Sinfonia Varsovia

Po przyjeździe zrobiliśmy zakupy w sklepie arabskim, gdzie każdy znalazł coś dla siebie. W arabskiej restauracji zjedliśmy obiad, można było też spróbować kawy parzonej w małych tygielkach. Ponieważ nikt z nas nie był w Muzeum Warszawy, postanowiliśmy je zwiedzić. Na stronie https://warsawtour.pl/muzeum-warszawy można przeczytać: „Niezwykłą historię miasta opowie Ci ponad 7 tysięcy oryginalnych przedmiotów, zarówno dzieł sztuki jak i rzeczy codziennego użytku. Samo Muzeum zajmuje jedenaście zabytkowych kamienic. W środku zachował się pierwotny układ przestrzenny, siedemnastowieczne drewniane stropy, detale w sieniach i malowidła.” My zdążyliśmy obejrzeć tylko piwnicę i drugie piętro. Niestety, na więcej nie starczyło czasu. Pozostał niedosyt i postanowienie, aby przyjechać na zwiedzanie kompletne i to koniecznie z przewodnikiem.

W Filharmonii, w sali kameralnej, nasza grupa otrzymała płytę i okolicznościowy znaczek. Przed koncertem pani Nargiz Gurbanowa, Ambasador Azerbejdżanu, przywitała wszystkich gości i opowiedziała, z jakiej okazji jest to wydarzenie. Otóż w tym roku obchodzone jest 270-lecie założenia kulturalnej stolicy Azerbejdżanu – miasta Szusza. Wywodzi się stamtąd wielu wybitnych kompozytorów, muzyków i śpiewaków. Aby uczcić tę rocznicę, Ambasada Republiki Azerbejdżanu w Polsce we współpracy z Filharmonią Narodową i renomowaną orkiestrą Sinfonia Varsovi zorganizowała koncert muzyki azerbejdżańskich i polskich wybitnych kompozytorów oraz prezentację płyty wyprodukowanej przez słynną polską wytwórnię Orphee Classics. Otrzymaliśmy tę płytę, a także z przyjemnością wysłuchaliśmy koncertu w wykonaniu Sinfonia Varsovia, którą poprowadził Maestro Ayyub Guliyev, dyrektor artystyczny Państwowego Teatru Opery i Baletu Republiki Azerbejdżanu.

Po koncercie podziękowaliśmy pani ambasador za zaproszenie i przeszliśmy do holu, gdzie czekał poczęstunek. Niestety, kończył się już czas pracy kierowcy i trzeba było wracać do domu. Zmęczeni, ale pełni wrażeń dotarliśmy jeszcze przed północą.

zdjęcia: Lila Asanowicz

Lila Asanowicz
Podlaska redakcja Seniora Sokółka