Konwaliowo

Drobne i skromne
dostrzegane z trudem
na grządce
rabatkach
porankowo zroszone
zdobią skraj lasu
parki
skalniaki

jakie to kwiaty?

ledwie widoczne
pośród zielonej
gęstwiny liści
dzwonią uroczyście
gdy zrzucają rosę
z zaspanych powiek
całe ich kiście

sycą oczy
nieziemskim pięknem
jakąś magią
zaklętą
w małym kwiatku
niczym… Małym Księciu!

pod wieczór
znowu dzwonią
na majowe nabożeństwo

odurzają zapachem
nostalgią wspomnień
czarują
w struny serc uderzając
subtelny rzucają urok

a ich pęki związane
w serdeczne bukieciki
dziecięcą dłonią wręczane
w Matek Święto
już na zawsze pozostaną
symbolem
czystej miłości
jak ta na planecie
gwiazdą B-612 zwaną
u Małego Księcia

24 maja 2009

 

Zimno konwaliom

Jakieś jakby mniej dorodne
tegorocznej wiosny
pospuszczały swój kwiatostan
cud wonią drażniący

ich dzwoneczki mało liczne
a jaki potencjał!
tak zapachem się zachwycasz
jak subtelnym pięknem

wtuliły się w załom muru
na rogu rabatki
jak nieśmiały rzut ażuru
– zieleń w białe plamki

zimno dzisiaj jest konwaliom
trzęsą nimi dreszcze
a z sukienek swych strząsają
kropelki po deszczu

smętnie pospuszczały nosy
– to nieczęste w maju
kichać będą w środku wiosny?
dostaną kataru?

14 maja 2012

wiersz konwaliowy
chłodnym majowym świtem pisany
foto: Jadwiga Zgliszewska

zimno i mokro
i wionie chłodem
smętnie za oknem
w zieleni mokną

miast błyszczeć w słońcu
i się uśmiechać
zwija się w kłębek
konwalii kielich
i kurczy w sobie
kwiatostan zbiera

ma dzisiaj dreszcze
i brak ochoty
na rozbrajanie
dziewczęcych oczu
kwiatuszki w bieli
drobne urocze

piękno zaklęte
w magicznym dzwonku
który nie dzwoni
ale porywa
serca do drżenia
w rytmie przedziwnym

bo czułość znaczy
szlachetność zaklęć
oraz cierpliwość
między oddechem

powiek spuszczeniem
subtelność uczuć
ja od konwalii
czekać się uczę…

27 maja 2013

anielskie i… szatańskie?

drobne konwaliowe kieliszki
jak dziewczynki pierwszokomunijne
młode i jeszcze ufnie skromne
wczesną chłodną wiosną
zaledwie zdążyły się rozwinąć
maleństwa cierpią z zimna

ale już się spieszą by czym prędzej
zaznaczyć swoją obecność
– jeden z najmniejszych cudów natury
wiercące w mózgu dziurę
niemiłosiernym zapachem
wzbudzając szaleństwo
szatańską eksplozję fantazji
nieokiełznaną dzikość zmysłów

i to wszystko za sprawką
malutkiego kwiatka
których bukiecik dziś przede mną stanął
w bieli – niczym anioł…

5 maja 2014

Jadwiga Zgliszewska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok