Żeby ożywić nasze szare komórki, proponuję oprócz rozwiązywania krzyżówek, szybkie czytanie poniższych tekstów. To łamańce językowe, które ożywiają nasz umysł zmęczony upałami. A poza tym poprawią naszą wymowę. Powodzenia!
–
Wyindywidualizowałem się z rozentuzjazmowanego tłumu, który oklaskiwał przelitereturalizowowane arcydzieło.
Nie wiem, czy mogę odpowiadać na tak tendencyjne pytanie,
bowiem moja wysublimowana delikatność,
połączona z wdziękiem i urokiem osobistym
oraz nietuzinkowa elokwencja i erudycja
oraz niebanalne poczucie humoru, mogłoby wywołać u audytorium syndrom zaniemówienia,
a tego wolałabym uniknąć.
–
W trzęsawisku trzeszczą trzciny,
trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny
a trzy byczki znad Trzebyczki
z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
–
Czesał czyżyk czarny koczek,
czyszcząc w koczku każdy loczek,
po czym przykrył koczek toczkiem
lecz część loczków wyszła boczkiem.
–
Rozrewolwerowany rewolwer na rewolwerowej górze rozrewolwerował się.
–
Spadł bąk na strąk a strąk mu pękł.
Pękł, pąk, pękł strąk a bąk się zląkł.
–
Nie wiem czy cietrzewie w dżdżysty dzień siadają na drzewach.
–
W czasie suszy Saszę suszy.
W czasie suszy szosa sucha.
Suchą szosą Sasza szedł.
–
Całe Wdzydze jedzą rydze.
–
Bo w naturze perzu leży,
by się jak najszerzej szerzył.
–
Trzy cytrzystki grają na cytrze.
–
Cesarz czesał cesarzową.
–
Szczoteczka szczoteczce szczebiocze coś w teczce.
Dobrej zabawy!
(foto: pixabay.com)
Łamańce językowe wybrała Teresa Rafałowska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok