foto: Hanna Raczyńska


Z  obserwacji

Kobiety są takie piękne,
Że oczu nie można oderwać…
Jakby z postumentu zdjęte,
A wcześniej ręką Boga wyrzeźbione,
By erotyką napoić oczy mężczyzny,
Przecież Bóg też jest mężczyzną…
Chód ich tak się wyróżnia,
Tyle jest w nich wdzięku,
Powagi, stylu, urody, piękna,
Jak wiosny w maju i czerwcu,
Jak lata w lipcu i sierpniu,
Jak złotej jesień we wrześniu i październiku…
A i dobre są na każdą porę roku,
Na każdy dzień, tylko dostrzegaj je!

Babiarzem nie jestem, a lubię kobiety…
Pisałem przy Auchan Białystok, 8.07.2017, 13:31

***

Do  ciepłych  źródeł

Gdyby osłabłe moje nogi
były porywcze tak jak serce
nic na drodze nie stanęłoby mi
nawet skaliste góry
a co dopiero płaskie doliny!
Niepotrzebna mi byłaby iskierka nadziei,
mając jak pragnienie, wiarę w sercu…
Niepotrzebna byłaby mi gorzałka
wystarczyłaby waleczność
by pokonać góry.
Lecz za dużo we mnie
chęci do dalszej drogi
by nie zaznaczyć
na szczycie swojej obecności.
A potem iść dalej do wybranego celu,
by spocząć w ciepłych kobiety ramionach…
I powiedzieć – co nam Bóg dał,
los nie ma prawa odbierać!

Pisałem, dnia 20.07.2017, 15:09, przy Auchan Białystok

***

W  zamyśle…

Chmury, obłoki, pierzaste anioły,
gdzie wy płyniecie?
Czy o tym wie tylko wiatr?
Czy o tym wiecie i wy?
A może powiedzą mi skrzeczące sroki,
że zaraz przyjdzie deszcz?!
Już z nieba zlatują łowcze sokoły!
A może wy coś o tym wiecie?
Pytaj chmurki, wicherka!
Nie my wskazać to możemy,
Lecz one, gdyż są z niebieskich sfer!

Pisałem, dnia 20.07.2017, 16:07, przy Auchan Białystok

***

Pomyłka w  profesji

Po co mi to? Co mi to da?
Przecież literatem być,
To nie jest jakaś tam tandetna gra,
A wrażliwość serca i duszy… bez dna!
Czy ja muszę poetą być?
Bez wierszy też można żyć.
Za co, Boże, tak mnie pokarałeś,
Narzucając mi żywot literata?
Przecież ja chłop z urodzenia
I język mój prosty w życiu codziennym.
Pługiem w polu lżej było orać,
Niż jedno słowo do wiersza z głowy wydobyć.
Za co ja tak cierpieć muszę?
Za jakie grzechy moje mnie to przypisano?
Za jakie grzechy moje taka boska kara mi przypadła?
Czyżby za mało jeszcze we mnie cierpienia?!
Czyżby parając się piórem, muszę odpokutować winy,
Do których być może za życia się nie przyczyniłem?!
Przecież uczciwie żyję i żyłem.
Przecież nic złego, by cierpieć, nie uczyniłem.
Prawym człowiekiem jestem i byłem.
A może, Boże, tutaj w niczym nie namieszałeś?
A może to przeznaczenie i los mój winne są temu?
Proszę, odpowiedz mi!
Przecież one zrobić tego nie mogą…

 2017.07.18, 11:29

 Mieczysław „Mietko” Borys