Lubię piątek trzynastego!
Pamiętacie piosenkę z lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia – szlagier Kasi Sobczyk pt. „Trzynastego”? Był to chyba pierwszy przypadek „rozprawienia się” ze złą sławą tego dnia, który jakoby miał wieszczyć nieszczęście, niepowodzenie, pech. Lubimy posługiwać się stereotypami, bo w jakimś sensie porządkują nasz świat i ułatwiają życie. Ale przyznajmy, że z tą trzynastką i piątkiem, to już przegięcie. Ja od lat na swój sposób odwracam te wynikłe z guseł i przesądów złowróżbne znaczenie owego dnia i daty. Czasem nawet zaklinając rzeczywistość z uporem powtarzam, że… lubię piątek trzynastego! Kilka moich prostych wierszy traktuje o tym.
piątek trzynastego
trzynastego w piątek
to dobry początek
aby zmienić tryby
w świecie nie na niby
–
i udoskonalić
co czwartek nawalił
ten który był przed nim
całkiem bezpośrednio
–
piątek trzynastego
jest dobry dlatego
że jak w każdy piątek
weekend ma początek
–
no i temu jeszcze
że śniegi czy deszcze
czy słoneczny wachlarz
ty obaw wciąż masz sto
–
czy ten czarny kotek
przekroczy dziś drogę?
czy kobieta z wiadrem
pustym? – to nie żarty!
–
najlepiej się wypiąć
na przesądów tysiąc
i gwizdać na pecha
– wnet minie bez echa
–
a ja wam powiadam
żem piątkowi rada!
temu trzynastego
– też! nie wiem dlaczego…
–
13.02.2015
kolejny piątek trzynastego
lubię piątek trzynastego
no na przekór
tak naprawdę było kiedyś
dziś już nie wiem…
–
czwarta rano mnie wypędza
z ciepła łóżka
jaka zołza oraz jędza
mi dokucza?
–
spać by nadal… kocham spanie
dobry Boże
gdy w prognozach wróżą na dziś
… śnieg na dworze!
–
ale żwawo cała naprzód
żegluj śmiało
już niewiele ci do portu
pozostało…
–
13.03.2015
piąteczek od trzynasteczek
Piątek, piąteczek, piątunio…
A co, jeśli trzynastego?
Każdy to jedno cechuje,
że… wolne dnia następnego!
–
Szczęśliwe dla mnie trzynastki
i lubię, gdy się trafiają.
Więc piątki – może tym bardziej
dodają bogactwo magii.
–
Niechże w piątek trzynastego
wszystkich spotka coś miłego
zamiast obaw, guseł, lęków –
potwierdzeniem: jest na przekór!
–
13.11.2020
–