foto: Mieczysław Borys


Kiedy  zawołasz

Kiedy zawołasz
Od razu przybiegnę
Gdy będę w domu
Biec będę przez łąki
Gdy na roli
Przez pole gryczane,
Gdy w drodze zawrócę
Gdy w świecie napiszę
I kiedy wrócę przytulę
Po czym położę głowę
Na sercu Twoim

  1977 rok

***

 Z  wolnego  w  niewolnika

Rozbrykała się moja dusza –
Biegnie hen gdzieś przed siebie…
Po czym przysiada pod polną gruszą
Sama nie wiedząc w jakiej potrzebie.

Roztęskniło się moje serce –
W tym przypadku już wie czemu.
To z miłości do Ciebie żyję w rozterce,
A Ty nawet nie ulegniesz sercu mojemu.

Zrywam się ku Tobie –
Biegnę przez lipcowe pole.
Dla nas w miłosnej potrzebie,
Skoro Ciebie tylko wolę!

A Ty drzwi zamknęłaś przede mną,
Nawet okna zasłoniłaś, by nie patrzeć na mnie!
Lecz ja tak pragnę abyś była ze mną,
A nie tylko o Tobie nosić wspomnienie.

Otwórz drzwi! Zaproś mnie do domu,
Niech los już nie drwi ze mnie.
Takie cierpienie niepotrzebne nikomu,
A już z pewnością dla mnie.

Bo ja serce mam wrażliwe
I Twoje imię w nim noszę…
Niech i Twoje będzie dla mnie życzliwe,
Zanim wstydem się spłoszę?!

1979 rok

Mieczysław Borys

 

foto: Mieczysław Borys