Nadzieja

Każdego ranka budzi mnie
Gruchanie gołębia
Co mi powiesz nowego?
Czy zwiastujesz mi wiosnę?
Czy nadzieję przynosisz?
Czy przywołujesz partnerkę?

Dzisiaj jeszcze słońce zajrzało
Do mojej sypialni
Poruszyło tiulową firanką
Rysując kryształowe ornamenty
Ostatnio go wcale nie było
Jakby zatraciło swój blask
I przepadło na zawsze
Miałam obawy
Czy ono się kiedyś jeszcze podniesie
I wzejdzie na tym ciężkim
Spowitym chmurami niebie

To faktycznie wiosna się zbliża
To na pewno wiosna
Chociaż jeszcze luty
Co za radość
Gołąb umilkł ale słońce rozpala się
W swojej namiętności coraz bardziej
Chwilami znika i znów powraca
Melduje mi że jest i będzie
Bo przecież nie może być inaczej
Jak ta nadzieja która umiera ostatnia

Już nie złoszczę się na gołębia
Który mnie budzi każdego poranka
Zasłuchana w jego gadu gadu
Oczekuję i odczytuję dobre wieści
I tylko takie zwiastujące wiosnę

Halina Wiszowata
Podlaska Redakcja Seniora Białystok