Byłam różą
Byłam różą
taką normalną jak to róże
na dole kolce
i piękny kwiat na górze
–
kwiat się wdzięczył
w przepychu
kolce raniły dotkliwie
przy każdym dotyku
–
aksamitne płatki
uśmiech obłudny słały
ostre ciernie –
raniły wytrwale
–
czy piękno serca
trzeba okupić bólem
zadawanym nawet
tym kochanym najczulej?
–
nie wytrzymałam dłużej
przestałam być różą
dziś jestem już tylko ostem –
po prostu…
–
23.02.2007
Niczyja róża
Moje serce
jest samotną
i usychającą różą
której płatki opadły
kolców – ciągle dużo
–
no bo to co złe zostaje
a dobre przemija
po co komu kwiat
bez płatków?
–
ja – róża niczyja…
–
2010.09.23
Nim zakwitnąć zdołał…
To co na dnie serca
pielęgnowałam
było jak pączek mały
kwiatka-cudu
delikatnej róży
w kolorze pudru
co nie zdążył
poczerwienieć
–
bo niepomyślne prądy
nie przywiały
ciepłego powietrza
–
deszcze wodą nie podlały
promyki słonka nie ogrzały
więc kurczył się w sobie
omdlewał
zasychał
malał…
–
… teraz ściśnięty
do rozmiarów ziarenka
tkwi (kolcem)
na dnie mojego
zbolałego serca
–
26.07.2011
gdzieś na pustyni
pośrodku pustyni uczuć
jak okiem sięgnąć
jednolitość bezduszna
i tylko nieliczne
wybrzuszenia wydm
poza nimi – nic a nic…
–
lecz na całych połaciach
szarej powszedniości
w jednym punkcie
najbardziej centralnym
– rozwija kwiaty
i płonie purpurą
serdeczna róża
o której
nie zapomniał
Mały Książę!
–
13.01.2012
Truizmy-trucizny
Czuję się tak jak róża
raz wydobyta z błota
skrępowana łańcuchem
wyrzucona z powrotem…
–
rozpaczliwie samotna
beznadziejnie zakuta
łańcuch korozja chwyta
więdnie pokornie róża
–
to nie jest już tęsknota
ani oczekiwanie
lecz najprawdziwszą złością
wzbiera – z goryczą na dnie!
–
nienawidzę łez swoich
traconych z tej przyczyny
zatrzymać by te zdroje
lecz… jak mam to uczynić?
–
22.07.2012
O bolączkach różanego pączka
czy się pączek rozwinie
czy rozkwitnie do pełni
szczęścia w złotej godzinie
czy też uschnie nim zwiędnie?
–
czy los róży niepewny
kiedy piękno przemija
czy to za sprawą cierni
wciąż niczyja… niczyja?
–
czy tęsknota odwieczna
jest na zawsze wpisana
w płatki listki i ciernie
kwiatostanów różanych?
–
czy się jednak okaże
że to trwała roślina
kiedy los ześle w darze
nie… nie będę wspominać!
–
nie zapeszyć zawczasu
niechaj pysznie rozkwita
zasłonięta od wiatru
moja mała różyczka…
–
26.08.2012
Zraniona
Urokiem brzemienna różo
do czego ci ciernie służą?
czy po to by kłuć na oślep
czy jest to tylko… odwet?
–
ciernie mam do obrony
kłuję gdy mnie zraniono
– oto i cały sekret
złości tych kwiatów pięknych…
–
07.09.2012
Pytania względem rozstania
Jedna Róża
ma fochy
Mały Książę
też poszedł
obce zapachy wąchać
w innych ogrodach
a gdy doświadczy
wszystkich woni
i innych doznań
z dalekiego świata
czy zatęskni
do Róży swojej?
czy inne zbledną
przy niej?
czy do tej jednej
zechce wracać?
–
20.09.2012
Jadwiga Zgliszewska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok