Nieoczekiwane wzruszenie
Jesienny zmierzch
Światło lampy
Utula mnie
W fotelu
–
Jest cudnie
Czuję się szczęśliwa
Moja dusza
Leciutko unosi się
Nad ziemią
–
Jaki dobry i piękny
Jest ten świat
A ja w nim jak
Kolorowy jesienny liść
Wiruję w takt
Mojego przeznaczenia.
A gdyby tak…
A gdy tak choć raz
Na chwilę wpaść do nieba
Zobaczyć, co w nim nieziemskiego
I spojrzeć na Ziemię z perspektywy Najwyższego
–
Spotkać tych, których się kochało
Porozmawiać z nimi
Przytulić najczulej do serca
I zapytać
Czy im tam dobrze bez nas
–
Przeprosić, że nie umieliśmy
Powiedzieć słów,
Na które czekali
Nie zrobiliśmy tego
Co się robi, gdy się kogoś kocha
–
Powiedzieć ukochanym, że
Bez nich nam bywa trudno
Że czasami płaczemy bezgłośnie
I tęsknimy za utraconym ziemskim rajem
–
Póki co to tylko pragnienie
Bez szansy na spełnienie
Bowiem istota życia
Wyklucza wizyty w niebie.
–
Maria Heller
Podlaska Redakcja Seniora Białystok