Otwarcie restauracji Kwestia Czasu w Białymstoku połączono w piątek 13 października 2017 roku z wernisażem wystawy Joanny Kijak- Rajcy. Chociaż data ma miano feralnej, nie przeszkadzało to wcale inicjatorom nowego przedsięwzięcia. Ani artystce.
Do restauracji weszłam tuż przed godziną 19.00 W progu przywitało mnie dwóch młodych, miłych panów. Podejrzewałam że mogą być właścicielami. Okazało się potem, że właścicielka Kwestii Czasu pilnowała wszystkiego osobiście w kuchni i sama też tworzyła kreatywne przekąski. W tej restauracji mają się ze sobą spotykać, a właściwie to współistnieć kultura i dobra kuchnia. Szokująca sprawa. To nie jest regularna, zwyczajna restauracja. Podejście innowacyjne do biznesu przypadło mi do gustu. Dlatego tu jestem. Przyszłam na wernisaż.
Tytuł wystawy Konfabulacja. Już sama nazwa, budzi różnorodne skojarzenia. Zmyślanie, koloryzowanie na jakiś temat, podawanie fikcyjnych informacji połączone z przekonaniem o ich prawdziwości. Przeglądam katalog wystawy. To „spacer z psem” w abstrakcyjnej emocji, dowiaduję się z niego.
Obrazy na wystawie są dziełem białostoczanki. Joanna Kijak-Rajca. Projektantka architektury wnętrz malarstwem, rysunkiem i fotografią zajmuje się od kiedy pamięta. Malarsko posługuje się abstrakcją, wykorzystując materiały wnętrzarskie, farby akrylowe, pastele olejne. Pociąga ją malowanie intuicyjne.
Prace jej są wylewem emocjonalnym, wrażeniem i odczuciem – mówi i zastrzega, że wszelkie podobieństwa do realnego świata są przypadkowe.
Atmosfera wewnątrz restauracji była luźna i radosna. Dużo młodzieży, seniorów. Wśród nich moje redakcyjne koleżanki i studenci. Młody tata z kilkumiesięczną córeczką na rękach. Ciszę zakłócają rozmowy, dźwięki aparatów. Robimy zdjęcia.
Na ścianach przytulnej sali obrazy o dużych i mniejszych formatach. Przyciągają wzrok i koją pastelowymi barwami. Ich tajemniczą siłę i treść można interpretować na tysiąc sposobów. W zależności od nastroju i percepcji odbiorców sztuki. Oderwane od rzeczywistości dzieła stanowią kompozycję linii, plam, brył i płaszczyzn. Atrakcja staje się nośnikiem emocji.
Szukam wzrokiem artystki. Tu i ówdzie miniaturowe kanapeczki, drobne przekąski wykonane z niezwykłym kunsztem. Ich kształty, kolory, smaki i barwy kuszą podniebienia. Nie wytrzymujemy, próbujemy smaków. Słyszę słowa zachwytu o malarstwie i …owych kulinariach.
Czas wznieść toast za pomyślność artystki. Unosząc lampkę wina szukam ją wzrokiem. Jest. Pytam więc żartobliwie – jak znaleźć psa?
To właśnie sedno wystawy – słyszę odpowiedź Joanny Kijak-Rajcy.
Następuje część oficjalna. Jest krótka wypowiedź, uzupełniona dobrym żartem. Są brawa, życzenia, zdjęcia i kwiaty.
Spacer z psem może zawisnąć wszędzie. Nie wiadomo, która historia ze wszystkich opowiedzianych przetrwa w czyjej pamięci, która abstrakcja wywoła najwięcej emocji? Konfabulowana treść fatyguje prawdę, a jedynym śladem po niej staje się romb niosący jej resztki. Rzeczywisty spacer z psem poległ na polu konfabulującej abstrakcji. Chwila, którą właśnie przeżywasz za chwilę stanie się mrzonką, emocjonalną abstrakcją. Obrazem przeszłej rzeczywistości. Jak ją namalujesz? – snuje filozoficzne rozważania i zadaje pytania siostra artystki – Gosia Kijak. Tak kończy swój tekst w katalogu wystawy.
Romb-ogień prawdy, boska natura, święta kielnia Boga, która posuwa sprawy do przodu.– napisane jest w katalogu.
Wystawa czynna od 13 października do 12 grudnia 2017 roku. Galeria i Restauracja Kwestia Czasu mieści się w budynku Uniwersytetu, Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów 1
Marianna Blaszko
Podlaska Redakcja Seniora Białystok
|