Ostatnie pożegnanie
Kochany mój…
odszedłeś szlakiem wędrownych gęsi
ku zachodowi słońca
zostawiałeś cień uśmiechu
zaplątany w przydrożne drzewa
zawiesiłeś nocny czuły szept
w tchnieniu wiatru
nauczyłeś echo powtarzać słowa
zawarłeś w nich całą miłość świata
i swój słodki dotyk
zasiałeś w moich myślach
jestem bez pamięci zanurzona
w twoją bezcielesność
chociaż teraz łzy
nie pozwalają mi tego
dostrzec…
Jolanta Maria Dzienis
Podlaska Redakcja Seniora Białystok
Related posts
3 Comments
Comments are closed.
Pięknie Jolu to wyraziłaś. Wzruszyłam się.
Piękne słowa, poruszające do głębi.
Jolu, podziwiam, zachwycam się ,wzruszam do łez, dziękuję Ci za to, jak opowiadasz swoją twórczością życie, świat, człowieka
dziękuję…
Halinko, Elżbieto, dziękuję. Do serca można trafić tylko przez serce…