Podróż życia i wypoczynek. Bardzo aktywny. Dziesięć dni września w Szczawnicy na zawsze pozostanie w pamięci 50-osobowej grupy seniorów. 

Niagara Pienińska

Super pogoda została przez nas dostarczona z Kolna, bowiem jeszcze poprzedniego dnia było deszczowo, chłodno i smutno. Uprzedzę fakty i dodam, że w dniu naszego powrotu pogoda zaczęła diametralnie się zmieniać. Wrócił deszcz i chłód. 

Wiadomo, że senior to nie nastolatek, ale nasza grupa, mimo różnych dolegliwości fizycznych, nie marnowała żadnego dnia na balkonowe rozmówki. Oczywiście, pewne wypady były organizowane w mniejszych grupach w zależności od stanu zdrowia czy zainteresowań. Właściciele Willa Lala byli pod wrażeniem naszej mobilności, ciekawości, zorganizowania. Uprzejmość, zrozumienie, gastronomia, uśmiech na każdym kroku, to pozytywy, których doświadczaliśmy ze strony gospodarzy. 

Wiadomo, że głównym magnesem, który nas ściągnął w Pieniny, są fantastyczne krajobrazy – góry, lasy, rzeki, rześkie powietrze i multum miejsc, które należy zwiedzić, obejrzeć, podziwiać. Mimo ogromnej liczby turystów na każdym kroku spotkasz się ze zrozumieniem, uprzejmością, wyrozumiałością. Ani razu nie spotkaliśmy choćby jednego nerwowego kierowcy. 

Czas na krótkie przedstawienie naszych osiągnięć turystycznych. Już następnego dnia pani przewodnik zapoznała nas z najciekawszymi miejscami Szczawnicy. Przekazała sporo informacji dotyczących historii miasta i całego rejonu górskiego. Mimo dwugodzinnej wyprawy wieczorem część osób odwiedziła bulwary nad rzeką Grajcarką. 

Kolejny dzień zaowocował wyciągiem na Palenicę, a trzy osoby zdecydowały się dodatkowo wydłużyć pobyt spacerem na szczyt Szafranówki. O, chyba największej atrakcji, spływie Dunajcem, wspominałem wcześniej. Następny dzień pozwolił na 30-minutowe odwiedziny w grocie solnej. Potrzebny był relaks, spokój oraz konieczność zebrania sił na wieczorną integrację przy muzyce oraz kolejne wyprawy. 

Pierwszy poważny egzamin naszej wydolności mieliśmy następnego dnia. Wąwóz Homole. Momentami stroma ścieżka, śliskie kamienie, obok szemrzący strumyk, w którym miałem „przyjemność” częściowo się zamoczyć. Przeżyłem. Kolejny dzień był relaksem. Wycieczka do Niedzicy obejmowała rejs po Zalewie Czorsztyńskim, odwiedziny zamku, wizytę na tamie. Niektórym jednak to nie wystarczyło i postanowili wybrać się na spacer aż do granicy ze Słowacją. Kilkukilometrowy spacer i jakie potem apetyty podczas obiadu, który serwowano o godzinie 17.00. O kolejnej dawce atrakcji – zdobywaniu Trzech Koron, również wspominałem wcześniej. 

Przedostatniego dnia pobytu wybraliśmy się melexem nad Niagarę Pienińską. Widoki zapierające dech w piersiach. No i ten odgłos wody spadającej parę pięter niżej. Pozwoliłem sobie na minutowy zapis tego uspokajającego dźwięku. Ale niektórych ponoć pobudzał.

Ostatniego dnia pozwoliłem sobie, z grupą przyjaciół, odwiedzić miejsce nazywane Białą Wodą. Rezerwat przyrody, idealne miejsce do spacerów i aktywnego wypoczynku. Pożegnalne odwiedziny miały miejsce w Parku Dolnym. Czas relaksu i podsumowania w atrakcyjnym otoczeniu, obok ciekawego, otwartego akwarium. Podziwianiem i zachwytami nad różnorodnością kolorowych rybek zakończyliśmy zwiedzanie ciekawych miejsc w samej Szczawnicy. 

Końcowym akordem była kolacja z udziałem kapeli góralskiej. Rzecz jasna spożywanie, śpiewy, rozmowy, dowcipy i wspomnienia trochę czasu zajęły. Jako grupa zawsze zorganizowana, zdyscyplinowana, z poczuciem humoru i dobrą kondycją, odśpiewaliśmy gospodarzom znane „Nie płacz kiedy odjadę” oraz „Na pożegnanie wszyscy razem”. 

11-godzinny powrót nie odbywał się w ciszy. Wspominki, żarty, śpiewy trwały do samego końca eskapady. Wszyscy, jak jeden mąż i jedna niewiasta, nie mogą się doczekać kolejnych atrakcji. Różne propozycje już padały. Wspomnienia czasem nie dają zasnąć, ale bez wspomnień nie ma czego śnić! Ten 10-dniowy sen, jak najbardziej pozytywny, będzie trwać aż do następnego wyjazdu. Oby w takim samym składzie. 

Zdrowia, seniorzy. Marzymy! Bez marzeń życie się kończy! Wybaczcie, ale w tym momencie przypomniał mi się fragment hitu zespołu Kombi. Powinien nas wszystkich pobudzić. „Każde pokolenie ma własny czas, każde pokolenie chce zmienić świat, każde pokolenie odejdzie w cień, a nasze? NIE!

Foto: Eugeniusz Regliński

Kliknij w poniższe zdjęcie:

1/12
Szczęśliwy przyjazd do Willi Lala
Szczęśliwy przyjazd do Willi Lala
Seniorów żarty nie opuszczają
Seniorów żarty nie opuszczają
Piękny widok z Szafranówki
Piękny widok z Szafranówki
Chwila relaksu po wysiłku
Chwila relaksu po wysiłku
Na Zalewie Czorsztyńskim
Na Zalewie Czorsztyńskim
W drodze na Trzy Korony
W drodze na Trzy Korony
Uczestnicy na tamie w Czorsztynie
Uczestnicy na tamie w Czorsztynie
W drodze na granicę ze Słowacją
W drodze na granicę ze Słowacją
Podziwiamy krajobrazy Pienin
Podziwiamy krajobrazy Pienin
Niagara Pienińska
Niagara Pienińska
Park Dolny w Szczawnicy
Park Dolny w Szczawnicy
Super atrakcja-spływ Dunajcem
Super atrakcja-spływ Dunajcem

Eugeniusz Regliński
Podlaski Senior Redakcja Kolno