foto: pixabay.com


Przez różowe okulary świat jest piękniejszy,

Pełen z serca płynących, wyśpiewanych wierszy,
Mroczne, obce  niebo jest takie kolorowe,
Lazurowo-złote, perłowo-turkusowe…

Ołowiane obłoki nabierają blasku,
Mieniąc się jak chmurki na dziecka obrazku,
Pobrzękują soczystym, pełnym  amarantem,
W migotaniu którego wiatr z gwiazdami tańczy…

I w tobie też zachodzą nieuchwytne zmiany,
Wszystko wokół to wielka, zaklęta polana,
Stajesz się nagle  do beztroskich figli skory,
Przestajesz nakrapiane deptać muchomory…

Przy błotnistej kałuży spotykasz wodnika,
Uczącego pływania pająka topika,
Pomagasz kwitnąć kwiatom i latać motylom,
W jednej, ulotnej chwili przeobrażeń tyle…

W zachwyceniu przystajesz, nie poznajesz siebie,
Dreszcz zdumienia przez myśli błyskawicą przebiegł,
Nie trzeba było błądzić przez inne wymiary,
Wystarczyło włożyć różowe okulary…

***

Jolanta Maria Dzienis
Podlaska Redakcja Seniora Białystok