9 lutego 2018 r., w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku odbędzie się spektakl „Leon i Matylda” -pierwsza w tym roku premiera.

„Leon i Matylda” to opowieść o związku starszego mężczyzny z dużo młodszą od niego kobietą. Ich życie to swoista szarpanina pomiędzy miłością, pożądaniem, opiekuńczością, wiecznymi powrotami, kłótniami i godzeniem się. Leon, dużo starszy od Matyldy przygarnął ją kiedy ta  miała niespełna 15 lat. Matylda ciągle walczy o zainteresowanie, o ich związek,    o miłość, gotowa jest  zrobić wszystko dla miłości. Historia dzieje się przez kilkadziesiąt lat. W tym czasie Leon 1261 razy wyrzucił Matyldę i 1261 razy Matylda wróciła do niego.

Matylda to bardzo wrażliwa, wybuchowa, emocjonalna, uzależniona od potrzeby bycia kochaną,  kobieta. Ona nie zna innego świata poza tym, który stworzył jej Leon. W ich życiu odbywa się odwieczna ludzka tragedia, w której główne role grają namiętności, pożądanie, tęsknota, miłość… no właśnie miłość? Skoro niemożliwa do spełnienia, taka, która rani – zastanawia się Justyna Godlewska-Kruczkowska, odtwórczyni roli Matyldy. Niesamowite jest to, ile historii i naszych własnych, a czasem dostrzeżonych obok, przeżyć i doświadczeń odbije się jak w lustrze, w tej niemożliwej do uwierzenia historii. Serdecznie zapraszam do zajrzenia w głąb mieszkania Leona i Matyldy. Zwłaszcza zapraszam panów. Moim wielkim marzeniem jest, aby panowie towarzyszyli swoim paniom, kiedy te wybiorą się na nasze przedstawienie – dodaje aktorka.

Andrzej Sadowski, autor, reżyser i scenograf mówi: „W tej pesymistycznej wizji zawiera się sporo humoru wynikającego właśnie z nadmiernego pesymizmu, który często panuje pomiędzy małżonkami, bądź osobami długo ze sobą związanymi. Szczęśliwych małżeństw i związków jest, w sumie, niewiele. Zwykle borykają się one z tysiącem problemów i wzajemnych pretensji. Z takim właśnie związkiem mamy do czynienia w tym wypadku”.

„Leon i Matylda” to spektakl o przekraczaniu granic, nie tylko tych moralnych, ale również etycznych i religijnych. Jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, aby być kochanym? To pytanie, które przed widzami stawia autor sztuki. W przedstawieniu zagrają Justyna Godlewska-Kruczkowska, Marek Tyszkiewicz oraz Monika Zaborska.

Ta sztuka to poruszająca historia, która zmusza do myślenia o tym, co ja robię ze swoim życiem, ze swoją miłością. Jak traktuję ludzi, których kocham i jak traktuję ludzi, którzy mnie kochają. I tu na myśl mi przychodzi para moich znajomych, dojrzałych z kilkudziesiecioletnim stażem małżeńskim. Kryształowe jednostki, cudowna kobieta i fantastyczny mężczyzna. Bardzo się kochali, wspierali, szanowali, cenili, a jednocześnie potrafili się okrutnie ranić. Jedno bez drugiego nie mogło żyć, a wiecznie sobie nawzajem dokuczali. Do końca pozostali razem, ale kochali się do bólu, dosłownie.

Spektakl Leon i Matylda” na Scenie Kameralnej Teatru Dramatycznego będzie można obejrzeć także 10, 11, 16, 17 i 18 lutego, 16, 17 i 18 marca oraz 15, 21 i 22 kwietnia.

Zapraszam do teatru na sensacyjną komedię małżeńską, która pokazuje niekonwencjonalnie zachowującą się parę, dotykając realnych ludzkich problemów.

(na podstawie informacji prasowej Teatru Dramatycznego)

Elżbieta Urban
Podlaska RedakcjaSeniora