„Świat toruńskiego piernika” – to tytuł kolejnego spotkania z cyklu „Muzealne środy dla seniorów”, które odbyło się 27. września 2017 w białostockim Ratuszu. W programie przewidziano prezentację wystawy czasowej, a w części warsztatowej wspólne wypieki ozdobnych pierników.
Rozpoczęłyśmy od robienia pierniczków. Panie prowadzące zajęcia przygotowały kulki ciasta piernikowego, oliwę i różne foremki do pierniczków. Najpierw zagniatałyśmy ciasto, następnie delikatnie smarowałyśmy oliwą foremki, rozwałkowałyśmy ciasto, którym szczelnie wylepiłyśmy foremki. Następnie delikatnie zdjęłyśmy ciasto i nożem odcinałyśmy ścinki wystające poza ramki foremki. Ciasteczka zostały ułożone na blaszce do pieczenia i włożone do piekarnika. W tym czasie jedna z pań oprowadziła nas po wystawie.
Ekspozycja powstała w 2008 roku, jako „wędrujący” wariant wystawy stałej zorganizowanej przez Muzeum Okręgowe w Toruniu i prezentuje dzieje toruńskiego piernikarstwa.
Znajduje się w specjalnie zaprojektowanej aranżacji, stylizowanej na kształt drewnianej kogi – żaglowca handlowego. Wypełniają ją oryginalne obiekty muzealne, m.in.: formy piernikowe, późnośredniowieczne naczynia: drewniane, gliniane i kamionkowe, a także cynowe kufle i kubki oraz formy do babek i cukierków z przełomu XIX i XX wieku. Szczególną uwagę należy zwrócić na tzw. formy królewskie, w których wypiekało się pierniki z okazji wizyty króla i królowej w Toruniu. Formy wykonywano z twardego drzewa (jabłoni lub gruszy), miały kształt prostokątnych tabliczek, o grubości około 3-3,5 cm. Wyżłobienie postaci trwało około 100 godzin.
Statki przywoziły różne przyprawy korzenne z Dalekiego Wschodu, które dodawano do ciasta takie, jak: goździki, cynamon, pieprz, gałka muszkatołowa, anyż, imbir. Najstarszy przepis na piernik pochodzi z 1723 roku z Compendium Medicum Auctum, ponieważ przypisywano mu wiele właściwości leczniczych. Ciasto to zachowywało bardzo długo swoją świeżość, dlatego zabierali je ze sobą w drogę rycerze, podróżnicy, wędrowcy. Ciastka piernikowe miały różne kształty, ozdabiano je lukrem, czekoladą, kolorowymi posypkami. Dawano je również w prezencie. Powstało wiele legend opisujących powstanie słynnych „Katarzynek”.
W Toruniu istniały trzy znaczące fabryki wypiekające pierniki. Najstarsza sięgająca 1763 r. Gustav Weese – Fabryka pierników, keksów, sucharków, czekolady, pralin, cukierków i drażetek, sprzedana przez właściciela w styczniu 1939 r. Związkowi Spożywców RP. Po wojnie funkcjonowała jako Fabryka Pierników, Cukrów, Czekolady ZSS „Społem”. Druga założona w 1857 r. Honigkuchenfabrik Herrmann Thomas prosperowała do 1945 r. Najmłodsza z 1907 r. Jan Ruchniewicz – Toruńska Fabryka Pierników została znacjonalizowana w 1948 r., a następnie zlikwidowana w 1966 r.
Od drugiej połowy lat sześćdziesiątych istnieje jedna duża fabryka pierników, obecnie znana jako Fabryka Cukiernicza „Kopernik” S.A., która kontynuuje tradycje najstarszej fabryki pierników Gustawa Weesego.
Na wystawie jest również: rekonstrukcja sklepu firmowego z początku XX wieku, secesyjna waga i kasa, metalowe puszki na pierniki, kawę i herbatę, opakowania na pierniki z XIX, XX i XXI wieku, formy do produkcji cukierków oraz reklamy na pocztówkach, dokumentach, ulotkach i papierach firmowych.
Po zwiedzeniu wystawy wróciłyśmy na salę, gdzie czekały już na nas upieczone pierniczki. W powietrzu czuć było zapach pieczonego ciasta i korzennych przypraw. Każda z nas dostała w prezencie sporządzony przez siebie pierniczek. Było to jedno z najmilszych spotkań seniorów w Muzeum Podlaskim.
Kto nie widział jeszcze tej wystawy, to zachęcam do jej odwiedzenia, szczególnie z dziećmi, wnukami, dla których będzie to nie lada frajda i lekcja historii jednocześnie.
Wystawa będzie czynna do 31. października 2017 r.
Maria Beręsewicz
Podlaska Redakcja Seniora Białystok