Dzi(a)dziuś nasz powszedni, czyli dziadurzenie
W placówkach opiekuńczych i instytucjach publicznych można często usłyszeć infantylne komunikaty, kierowane do osób starszych. Specyficzne zdrobnienia i kończenie zdań, sugerujące nieporadność seniorów, to codzienność. Niestety, dziadurzenie trwa w najlepsze…
Język wobec starości
Problematyka, która nas bezpośrednio dotyka, sprawia dyskomfort, a nawet rani. Zwłaszcza, jeśli możemy zjawisku zapobiec. Takim problemem, stosunkowo niedawno podjętym i publicznie naświetlanym, jest dyskryminujący sposób zwracania się do osób starszych. Czyli po prostu dziadurzenie.
Do diabła z dziadurzeniem!
Młodziutka pielęgniarka ściska rękę starszej pani. „Babciu, będzie dobrze” – mówi. Uśmiecha się, prowadząc ją do sali. Seniorka idzie z ufnością, na jej twarzy jednak pojawia się rumieniec zdziwienia i jakiś niesmak. Dlaczego?
NASZ PATRONAT MEDIALNY
FESTIWAL LITERACKI „AUTORZY I KSIĄŻKI” – VII edycja
ODCZYTAĆ ŚWIAT. SPOTKANIE Z REPORTAŻEM
RAPORT SENIORAPP 2023 – III EDYCJA
OGÓLNOPOLSKIE WIOSENNE WYZWANIE CZYTELNICZE
APETYT NA ŻYCIE – KONKURS FLEXI.PL
OCENA POTRZEB W ZAKRESIE WSPARCIA DLA SENIORÓW W POLSCE