Szumne zapowiedzi, konferencja prasowa i uroczyste otwarcie Jadłodzielni w Białymstoku naprzeciwko Centrum Aktywności Społecznej – w mediach aż huczało od informacji na temat pierwszego takiego punktu w naszym mieście. Minął miesiąc a Jadłodzielnia straszy pustym, rozgrzanym pomieszczeniem, w którym nic się nie dzieje, nie ma nikogo a nadwyżki jedzenia trafiają tu w raczej śladowych ilościach.