Ona naprawdę jest niezwykła. Właściwie nie trzeba tego udowadniać, gdyż jej czyny mówią same za siebie.

Piszę o Janinie Ochojskiej – rocznik 1955. Mając niespełna rok, zachorowała na polio (inaczej chorobę Heinego-Medina). Ze względu na niepełnosprawność przebywała w wielu zakładach leczniczo-wychowawczych, przechodziła poważne operacje i od najwcześniejszego dzieciństwa nie rozstaje się z kulami.