Mój niezapomniany Nowy Świat
5 grudnia 1998 roku. Start do nowego życia. Lądowanie na O’Hare. Co mnie czeka? Jaki będzie ten chicagowski los? Najbliżsi tysiące kilometrów ode mnie.
Kobieta Sybiru: A kołchoźnice śpiewały ,,czastuszki”
W czteroodcinkowym cyklu przedstawiamy Kobiety Sybiru z gmin Suchowola i Jaświły. Cztery opowieści przesłała nam Krystyna Gudel, poetka z Suchowoli i Przyjaciółka Podlaskiej Redakcji Seniora. Bohaterkami czwartej opowieści są Irena Zaniewska i Leokadia Świenc.
Kobieta Sybiru: Tam, gdzie mrozy i buriany
W czteroodcinkowym cyklu przedstawiamy Kobiety Sybiru z gmin Suchowola i Jaświły. Cztery opowieści przesłała nam Krystyna Gudel, poetka z Suchowoli i Przyjaciółka Podlaskiej Redakcji Seniora. Bohaterką trzeciej opowieści jest Halina Kisło.
Kobieta Sybiru: Na obcej ziemi pozostali na zawsze
W czteroodcinkowym cyklu przedstawiamy Kobiety Sybiru z gmin Suchowola i Jaświły
Cztery opowieści przesłała nam Krystyna Gudel, poetka z Suchowoli i Przyjaciółka Podlaskiej Redakcji Seniora. Bohaterką drugiej opowieści jest Eugenia Cieśluk.
Kobieta Sybiru: Cieknące wrzody i lodowata woda
W czteroodcinkowym cyklu przedstawiamy Kobiety Sybiru z gmin Suchowola i Jaświły.
Cztery opowieści przesłała nam Krystyna Gudel, poetka z Suchowoli i Przyjaciółka Podlaskiej Redakcji Seniora. Bohaterką pierwszej opowieści jest Irena Klejko.
Kobieta Sybiru – Ocalić od zapomnienia
W cyklu Kobieta Sybiru. Prawo do pamięci przedstawiamy wspomnienia Danuty Łopateckiej -Piegat
Kobieta Sybiru
W tym roku 28 listopada dedykujemy Pamięci Kobiet Sybiru – dzielnych, niestrudzonych wojowniczek o przetrwanie w przerażających warunkach zsyłek. Więźniarek, deportowanych, zesłanek – każda z nich była czyjąś córką, wnuczką, matką, żoną lub babcią; każda z nich pełniła też poza rolami przypisanymi w rodzinie, role w społecznościach, role wynikające z wykonywanego zawodu. Ludzi zsyłano w głąb Rosji i późniejszego ZSRR od końca XVI w do połowy XX w. Kobiety Sybiru to także kobiety zsyłane na stepy Kazachstanu i Uzbekistanu. Pamiętajmy, że to także kobiety stracone w Katyniu.
Magia wirującego liścia
Jak w każdy czwartek, Joanna szybkim krokiem przemierzała kolejne alejki parku. Spieszyła się. W czwartki uczestniczyła w warsztatach rozwojowo-terapeutycznych, mających na celu ugruntowywanie poczucia własnej wartości i samoakceptacji. Bardzo lubiła te zajęcia, poza tym z natury nie lubiła się spóźniać na umówione spotkania. Co prawda, wyszła z domu wcześniej, ale miała kilka spraw do omówienia z Jolą. Jej przyjaciółka też brała udział w tych zajęciach.
Bruksela – niezapomniana wizyta
W życiu każdego z nas są chwile, których nie da się wymazać z pamięci. Jednym z takich momentów był wyjazd do Parlamentu Europejskiego w dniach 27 – 31 maja 2017 roku. Proszę wybaczyć, że dopiero po 4 latach wracam do tematu, ale nie byłem wówczas korespondentem portalu.
Kolneńskie Biegi Jesieni
Honoriusz Balzak mawiał: „Nie ma nic bardziej niebezpiecznego od zdrowia – to przecież otwarte wrota do wszystkich chorób”. Dlatego też „Na to, aby być zdrowym, trzeba nauczyć się mądrze żyć”. To już słowa Rene Dubois.