foto: Dariusz Marek Gierej

_

Czuły szept

Delikatny jak mgły letnie,
Płynąc z ust pachnących miodem,
Działa na nas tak namiętnie,
Że tracimy swój rozsądek.

Wzrok mętnieje nam powoli.
Szybciej bić zaczyna serce
I już w ciele pułk motyli,
Rozpoczyna swoje harce.

Znika gdzieś poczucie czasu.
Chwila zmienia się w godziny.
Nie podnosi nasz szept głosu,
Bo czar pryśnie z jego winy.

Z takich ust płynący dźwięk,
Burzy wszystkie ludzkie mury.
To miłości pierwszy gest,
Która zewem jest natury.

***

Życie i pieniądze

Tak czasami siedząc sobie,
Zastanawiam się nad jednym,
Czy nie lepiej spocząć w grobie,
Niż chorować i być biednym.

Bo tak prawdę mówiąc szczerą,
Dobrze tylko jest bogatym.
Pieniądz u nas jest barierą.
Nic nie trzeba mieć poza tym.

Bez nich nigdzie ani rusz,
Czy to w zdrowiu, czy w chorobie.
One wszystkie mury kruszą,
Lecz nie kupisz życia sobie.

Ale to jedyna rzecz,
Którą mamy wszyscy jedną.
Więc starajmy się go strzec,
Lecz tym biednym szanse bledną.

***

Browska droga

W miejscu tym, dziś jeszcze las,
Czasem wspomni te nazwiska.
Bo z pomnika mech i las,
Z prawa swego już skorzystał.

Za lat kilka, ku przestrodze !
Szara mgła spowije cmentarz.
Kto przy Browskiej zginął drodze,
Nikt nie będzie już pamiętał.

A ta ziemia krwią zbroczona,
Przez ofiary drugiej wojny,
Łzami żalu poświęcona,
O modlitwę prosi wiernych.

Wiesław Lickiewicz

_