Publikujemy kolejny felieton Józefa Zenona Budzińskiego dzięki współpracy z autorem i Redakcją Miesięcznika „Nasz Sztabiński Dom”.

otwarta kronika i czarno_białe zdjęcia_pixabay.com

Przed wielu laty, kiedy to bardzo często byłem w stolicy, dane mi było rozmawiać z profesorem Markiem Kwiatkowskim piastującym urząd dyrektora Łazienek Królewskich w Warszawie. Cudowny człowiek. Zatroskany o dobro kultury narodowej powiedział mi kiedyś – „że człowiek, który ratuje nawet żeliwny garnek, ma zasługę w zachowaniu kultury”. Dziękować Bogu, że tutaj, u nas, na Ziemi Sztabińskiej też mamy takiego Marka Kwiatkowskiego w osobie Ryszarda Waszkiewicza. To zapewne nie przypadek, a Pan Hrabia Brzostowski to też historia – to naprawdę nie przypadek?

Pomysł zachowania budynków gospodarskich na nadbiebrzańskiej Ziemi Sztabińskiej jest przedni – „to ostatni dzwon”. Myślę, że warto się nad tym pochylić, jak też w każdy możliwy sposób pomóc Panu Ryszardowi w realizacji Jego zadania nie tylko na dzisiaj, ale i na jutro – dla zachowania pokoleniom. Jak mówi Pan Ryszard – zainteresowanie oglądaniem takich zabudowań jest duże. Przyjeżdżają nad Biebrzę ludzie – turyści nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Myślę, że i my mamy, czym się pochwalić i co pokazać. Panie Ryszardzie – warto pochylić się nad Pana przednim pomysłem. I tutaj moja prośba do wszystkich, nie chcę wymieniać nikogo z zajmowanego stanowiska czy tytułu. Proszę, zróbmy wszystko, aby pomóc Temu Człowiekowi w tym, co pozostanie pamiątką na lata!!! Przetrwa pamiątka dla tych, co przyjdą po nas.

*

Gościłem Pana Ryszarda Waszkiewicza w swoich skromnych progach – zobowiązałem się zrobić wszystko, co będę tylko w stanie. Pomóc temu człowiekowi – naprawdę warto. To wszystko, co uczynimy nie zabierzemy ze sobą na tamtą stronę – to zostanie, a czy zostanie i w jakim stanie – zależy tylko od nas. My odejdziemy, pozostaną po nas książki, felietony, zachowane budowle, czy też przedmioty codziennego użytku. Pisząc „felietony” mam na myśli Panią Helenę Kozłowską, która przez wiele lat była naczelnym redaktorem Naszego Sztabińskiego Domu – nie zapomnimy nigdy tego, co robiła dla lokalnej społeczności. Ja osobiście zapamiętałem jej ciągle śmiejące się oczy! Dlatego proszę, abyśmy pochylili się nad tak zacnym i cennym dla nas przedsięwzięciem, które jest priorytetem w działaniach Pana Waszkiewicza. Wiem, jestem tego pewien, że to nasz lokalny prof. Marek Kwiatkowski, który stara się zachować dla potomnych to, co jest wartością kulturową nadbiebrzańskiej zabudowy gospodarskiej.

*

Zastanówmy się wszyscy, Ci, którzy pochylą się nad tym, co spróbowałem ująć w swoim pisaniu. Myślę, że odzew będzie na miarę, która usatysfakcjonuje zarówno mnie, a przede wszystkim Pana Ryszarda Waszkiewicza.

Józef Zenon Budziński

Podlaska Redakcja Seniora Białystok