To nic

To nic, wszak idzie ku wiośnie
I słońce coraz wyżej wędruje
Ptak w oddali śpiewa radośnie
I serce znienacka mocniej zabije

To nic, że piękne pejzaże białe
Z wolna topnieją z mego widoku
Odsłaniając płat ziemi nieśmiało
Mówią o przemijającym uroku

To nic, że tak bezpowrotnie zniknie
Obraz wielce bajeczny, jakich mało
Jak chwila bezimienna, która wniknie
I ogarnie całe moje udręczone ciało

To nic, że daleko i bolą mnie stopy
Brodzę jak podróżnik zmęczony
Przeżywam kolejne życia roztopy
Myśląc o czasie niespełnionym

To nic, że sama i wędruję samotnie
Pochylam się nad losu wyzwaniem
Ma to swój urok niebywały, istotnie
Jak wiosna, która przyjdzie niebawem

28.02.2021

Halina Wiszowata
Podlaska Redakcja Seniora Białystok