Seniorzy pozbawieni bankowości internetowej są zmuszeni, w czasie epidemii koronawirusa, wychodzić z domu, aby podjąć gotówkę z banku na zakupy i opłatę rachunków.

Co miesiąc ZUS w województwie podlaskim wypłaca ponad 200 tys. emerytur i rent. Większość z nich (76%) dostaje świadczenia przelewem bankowym. Pozostali cierpliwie czekają na comiesięczną wizytę listonosza.

kolejka do banku

Emeryci korzystający z usług banku przyzwyczaili się do płacenia za zakupy kartą płatniczą. Wielu opłacało także rachunki poprzez bankowość internetową.

Ale również bardzo wielu nie ma komputera, dostępu do Internetu, a nawet karty bankomatowej. Dlatego przychodzili regularnie do banku i wypłacali całą lub część otrzymywanej emerytury, żeby mieć gotówkę w domu na codzienne zakupy i opłaty rachunków. Wszystko działało dobrze do czasu zanim wybuchła epidemia koronawirusa.

Obecnie stoją w długich kolejkach przed bankami, żeby pobrać gotówkę. Ze względu na ograniczenia epidemiologiczne, np. w sali obsługi klientów Banku Pekao SA, przy ul. Warszawskiej mogą przebywać tylko cztery osoby, dlatego do budynku wpuszczane są pojedyncze osoby.

kolejka do banku i ogłoszenie spółdzielni mieszkaniowej

W spółdzielniach mieszkaniowych, Zakładzie Energetycznym, Zakładzie Gazowniczym zamknięte zostały działy bezpośredniej obsługi klienta (w tym kasy) i seniorzy, chcąc zapłacić rachunki odsyłani są do banku, w którym konto ma dana firma lub na pocztę, gdzie najczęściej za każdą transakcję pobierane są opłaty. Bank do którego wpływa emerytura seniora, robiąc przelewy na rachunki bankowe w innych bankach, także pobiera opłaty i to wyższe niż poczta. Dotychczas płacąc bezpośrednio w kasach poszczególnych firm emeryci oszczędzali na tych opłatach. Teraz muszą stać w kolejkach.

W dobrej sytuacji są seniorzy, posiadający na miejscu w Białymstoku rodzinę, której mogą zaufać i udostępnić kartę bankomatową wraz z pinem, aby pobrali pieniądze z bankomatu, zrobili zakupy i opłacili rachunki. A co mają zrobić osoby samotne w czasie pandemii? Stoją cierpliwie w kolejkach do banku, na poczcie mimo nakazów i zaleceń przebywania w domu. Często żałują, że dali się namówić ZUS na założenie konta bankowego, zamiast nadal korzystać z usług listonosza.

skrzyżowane ręce starszej osoby

Ktoś powie, że sami są sobie winni, bo na własne życzenie, się wykluczyli, w dobie kontaktów i transakcji internetowych, Facebooka, Messengera. Ale pamiętajmy, że są to najczęściej osoby samotne 75-80+, których nie stać na kupno komputera i dostępu do Internetu, boją się i nie chcą uczyć się ich obsługi. Zrezygnowali nawet z karty bankomatowej oferowanej im przez bank z obawy, że mogą ją zgubić, ktoś może ją ukraść lub że nie poradzą sobie z bankomatem.

Często jedynym środkiem komunikacji z tymi seniorami jest telefon stacjonarny, komórka albo wizyta osobista. Jeśli nie mają pieniędzy w domu, wstydzą się prosić o zrobienie nawet codziennych zakupów.

Takie osoby żyją wśród nas. Są naszymi sąsiadami. W tej trudnej dla nich sytuacji zaproponujmy talerz zupy, podzielmy się chlebem.

(Źródło: ZUS; foto: ZUS i Maria Beręsewicz)

Opracowała Maria Beręsewicz
Redakcja Podlaskiego Seniora Białystok