Truskawkowe wspomnienie
Tak uwielbiałaś truskawki
Mamo!
zawsze się nimi zajadałaś…
–
dbałaś by te owoce
pojawiały się obficie
na Twoim stole corocznie
z nieodłącznym słodzikiem
(zważywszy na cukrzycę)
–
truskawki pod różną postacią
w tym akurat okresie
były prawie podstawą
Twojej diety!
–
dziś miseczka truskawek
czerwieni się przede mną
i… przełknąć mi je trudno
choć pachną tak cudnie
–
bo myślę natrętnie
czy jeszcze zdążyłaś
tych tegorocznych spróbować
a spytać o to – nie ma już kogo…
–
12.06.2012
za co kocham czerwce
ja czerwce kocham za wiele
za zewsząd pachnące ziele
i te co przed chwilą skoszone
i każde porankiem zroszone
za późne i krótkie noce
za możność sypiania pod kocem
i za chodzenia w japonkach
bo daje wytchnienie stopom
a za truskawki soczyste
których porównać – z niczym
jestem w dwójnasób wdzięczna
bo korzyść niosą i… sercu!
za jaśmin z jego niezwykłą
wonią i wykwintnym ecru
za smolinosów pręciki
i umazanie się przy tym
za te dziecinne beztroski
co to bez końca snuć można
za plucie pestek czereśni…
ech – wiele by tu pomieścić!
więc dodam tylko jeszcze
– chcę przeżyć wiele tych czerwców!
–
22.06.2013
truskawkowa zmysłowość
przyjdź –
pora truskawek
chciałabym je s tobą próbować…
realnie!
jedząc powoli
owoc za owocem
wkładając do ust nawzajem
sok spijalibyśmy ze swoich palców
czerwony nektar
jak krew – połączyłby nas
w czerwieni warg
sokiem malowanych
a wyzwolone pragnienia
nasyciła jak pucharki
wypełnione powyżej brzegów
aż owoce by wypadały…
–
05.06.2014
Owoc niezakazany
Przede mną stoi pucharek
najcudowniejszych owoców.
Jakich – kto zgadnie? Truskawek!
Dla mnie są niczym… ambrozja,
–
Soczystość, aromat, słodycz…
Choć owoc tak niepozorny
– można bezkarnie smakować
i… nie rachować kalorii!
–
Wykorzystujmy więc sezon.
A czerwiec to właśnie pora
truskawek, by jeść pełną gębą,
gdy skończą się – nie żałować.
—
Smacznego sezonu truskawkowego!
–
5.06.2015