Anna Czartoszewska

Jesteśmy

Nie byłoby jutra, gdybyś się nie narodził,
Nie byłoby nieba, gdybyś go nie otworzył,
Nie byłoby świąt, gdyby nie nasza wiara,
Nie byłoby nas, gdyby nie Ty, Boże.

Józefa Drozdowska

Na Trzech Króli

Kiedy Trzej Królowie
szli przez moje miasto
most na rzece Netcie
gwiazda oświetliła jasna
I ten pierwszy z mirrą
co się śmierci nie bał
i ten drugi w złocie
ciężar władzy dzierżąc
i z kadzidłem trzeci
z kapłańskiego rodu
Trzej Królowie przeszli
obok mego domu
Echo niosło w puszczę
i zaskrzypiał lód w jeziorze
powtarzając wszystkim
tę opowieść
Trzej Królowie − tak widziałam
lecz nie poszłam strach
mi nie dał na to pozwolenia
I krzyż wielki nieśli
mostem którym co dzień chodzę
Trzej Królowie
przeszli rzekę Nettę
i ten z mirrą
co się śmierci nie bał
i ten który dzierżył ciężar
władzy w sobie
i ten trzeci kapłańskiego
strzegąc stanu
a za nimi
wielki krzyż ramieniem
kolebusią w takt kolebał

Augustów, grudzień 2008

Jolanta Maria Dzienis

Wigilijne zamierzenia

Gdy się słowo stało ciałem
I Bóg żywy w żłobie leży
Stoi w ogniu niebo całe 
Tak się radość w świecie szerzy

W ślad za trzema monarchami
Którzy z pokłonem przybyli
I prostymi pasterzami
Co swe stada porzucili

Też przybiegnij do stajenki
Jak to stary zwyczaj każe
Zamiast ofiar drogocennych
Dając swoje serce w darze

Miej też zamierzenia tkliwe
Aby wokół uśmiech budzić
I jeżeli to możliwe
Staraj się pokochać ludzi

Kiedy spełnisz obietnice
Finezyjnie, krok po kroku
Prześlij mi je obok życzeń
Szczęścia i… do siego roku!

Krystyna Gudel

I znów przybędą trzej królowie

miłość przywdzieje
błyszczące szaty

zapach mirry
ukoi
skołatane serca

a woń kadzideł
uśmierzy ból
sumienia

i trzej królowie

odejdą

Janina Jakoniuk

TRZEJ  KRÓLOWIE
Kolęda

Przez wąwozy skaliste
Przez pustynie piaszczyste
Z trzech stron świata
Śpieszą trzej królowie

Proroctwem zachęceni
Po herodowej ziemi
Idą oddać pokłony
Temu co dziś zrodzony

Gwiazda biegnie przed nimi
Promieniami świetlnymi
Ciemność nocy
Swym blaskiem rozjaśnia

Mędrcy za nią wędrują
O Dziecię wypytują
Aż do Betlejem doszli
judzkiego miasta

Nad nim gwiazda jaśniała
Stajenkę wskazywała
Miejsce gdzie Panna Święta
Powiła Syna

Padli więc na kolana
Oddając hołd dla Pana
Jezusa maleńkiego
Leżącego w żłóbeczku

Swoje dary złożyli
Inną drogą wrócili
Aby Herod nie wiedział
Gdzie się Mesjasz narodził

Regina Kantarska-Koper

KOLĘDA

Ponad dwadzieścia wieków temu
Bóg swego Syna ludziom dał,
By nas nawrócił ku dobremu
I by uwolnił świat od zła.

Przyszło na świat Dzieciątko święte
W ubogiej stajni pośród trzód,
Bo lepsze miejsca wciąż zajęte
Przez tych, którzy dóbr mają w bród.

Pokłon oddali Mu królowie,
Którzy przybyli z obcych stron.
Faryzeusze, Herodowie
Już Mu gotują straszny zgon.

Jezus nauczył nas miłości
Takiej, jak oczekuje Bóg.                   
Pokazał nam, jak żyć z godnością,            
By każdy nieba sięgnąć mógł.

I wszyscy ludzie dobrej woli
W niebie osiągną szczęścia próg.
A kto wybierze zła niewolę,
Ten jest zbawienia swego wróg.            

Lecz kto uwierzył w zmartwychwstanie,
Wybrał dla siebie dobry los.
Na wieczność otrzyma zbawienie
I będzie słyszał Boga głos.

Idźmy więc wszyscy do Jezusa
Miłością swą obdarzyć Go.
Nie bójmy się złego wirusa.
Następny będzie lepszy rok.

K† M† B†  

od zawsze zabiegamy
o przychylność Boga
zaklinamy
żeby nam błogosławił

kreśląc tajemnicze litery
na drzwiach domostwa
wspominamy
magów-monarchów
co w trudach podróży
podążali za niezwykłą gwiazdą
i w ubogiej stajence
rozpoznali Boga

Dzieciątku w żłóbku
Kacper daje drogie kadzidła
Melchior – królewskie złoto
a Baltazar… darem mirry
prorokuje śmierć

Dziwne to dary –
a cóż my dajemy…?

Urszula Krajewska-Szeligowska

W Orszaku Trzech Króli  (akrostych)

Wędrują  Trzech Króli Orszaki
Od lat  kilkunastu po kraju,
Raz w roku jest tylko dzień taki,
Styczniowy, a  barwny jak w maju.
Z Afryki Baltazar przybywa,
A Melchior  się w Azji wychował,
Kacprowi Europa jest bliska,
U wszystkich korony na głowach.
To wielkie jasełka uliczne!
Rozbrzmiewa śpiew kolęd, śmiech dzieci,
Zebrali się ludzie tu licznie, 
Eksplozja radości wzwyż leci.
Choć czasem mróz mrozi siarczysty,
Humorem pielgrzymi tryskają.
Korowód wciąż kroczy, a wszyscy
Radośnie  Dzieciątku śpiewają.
Ów dzień  przecież jest wyjątkowy,
Lećmy jak na skrzydłach z ochotą
I nieśmy dziś mirrę Królowi
I wonne kadzidło, i złoto.
Dołączmy też i do pasterzy. 
Źle, kiedy zostaje ktoś w domu.
Radować się dzisiaj należy,
A łask nie poskąpi nikomu
Zbawiciel  w ubogiej stajence,
Emanuel – Król wielki, choć mały,
Maryja Go trzyma na ręce
Z Józefem, co czuwa czas cały.
Nam trzeba iść razem z królami,
A Dziecię się do nas uśmiechnie,
My swoje złożymy  Mu dary
I Orszak pokłoni się pięknie.

Orszaki Trzech Króli 2018

Jakiż piękny  dzień, jak wiosna,
Choć to styczeń przecież.
Dziś wędrują Trzej Królowie
Po Polsce, po świecie.

Barwny orszak już feerią
Kolorów się mieni,
Bielą błyszczą Aniołowie,
Smok płonie w czerwieni.

Diabeł czernią dzieci straszy,
Macha widełkami,
A pasterze za Królami
Idą z owieczkami.

W błękit odziana Maryja
Tuli Dziecię do snu.
Obok Józef z brodą siwą
Czuwa, tak po prostu.

Kacper, Melchior i Baltazar,
A z nich strojny każdy,
Z mirrą, złotem i kadzidłem
Jadą w stronę Gwiazdy.

Dotarł już do celu orszak,
Staje przy stajence.
Składa każdy z Królów dary
Dzieciątku w podzięce

Za to, że  jest z nami tutaj,
Więc się wraz radujmy
I słowa „Bóg jest dla wszystkich”
Głośno wykrzykujmy!

6.01.2018

Joanna Pisarska

W stronę Betlejem

Wędrowcy
od świtu życia
przez udrękę godzin
za głosem wezwania

szukamy miejsca
gdzie się rodzisz
nieoczekiwanie

miejsca rozległego
jak wszechświat
drgającego jak struna
ukrytego jak cisza
chleba

Wędrówka

to długa i ciemna droga
gdy tylko miłość
prowadzi
jak gwiazda
i wydaje się
że cel oddala się coraz bardziej
przez lata dobijania się
Boga
do człowieka

Leonarda Szubzda

Przywróć nam spokój

to nam – tułaczom na bezdrożach
wciąż mniej bezpiecznym w swoich gniazdach
samotnym ptakom – świeci jasna
nad betlejemską szopą – gwiazda

w stajence cisza świeże siano
pachnie jak łąka górska w maju
oddechy bydląt grzeją żłóbek
tutaj się słowo Ciałem staje

nie trzeba mirry nam ni złota
ani kadzidła co nam po nich
daj światu zgodę i nadzieję
przywróć nam spokój snów spłoszonych

spraw byśmy byli tak jak dzieci
jak one ufni i szczęśliwi
i Matkę – Ziemię jak choinkę
na Twoje przyjście ustroili

niech pachnie świerkiem i wanilią
jabłkami z sadów ojców naszych
przywróć sens słowom człowiek dobroć
niech miłość zawsze miłość znaczy

Jadwiga Zgliszewska

Dualizm i… jednia

Prawosławni Bracia!
Dla Was Chrystus
jutro się narodzi
a dzisiaj –
Wigilię macie…

Według tradycji katolików
triumfują Trzej Królowie
a do Betlejem zdążają
nie tylko ze Wschodu
Monarchowie
lecz wszyscy pospołu
– tam, gdzie żłobek…

Czy to nie cud,
że dwu wyznań kalendarze
tak się magicznie
symbolami zbliżają
i jednoczą
we wspólnej dacie?

Niesamowita zbieżność
tworzy ten dualizm,
lecz to zarazem – jednia!
Nic już wyjaśniać
nie ma potrzeby,
siląc się nadaremnie…

Święto Trzech Króli… w Boże Narodzenie?

Trzej Królowie przybyli
by przywitać Dziecinę
z Europy, Afryki, Azji.
Dziś Święto Objawienia
w kościele katolickim,
a Wigilia jest w prawosławnym.

Ja – z kultur pogranicza
oraz zbiegu religii
swoją łączność pragnę podkreślić
z braćmi prawosławnymi,
bom wychowana z nimi,
a dziś chętnie głoszę tę jedność.

I dlatego z ikony
w jej obrazie natchnionym
czerpię widok okiem artysty.
Z tego jasno wynika,
że to… żadna różnica;
pokłonili się tutaj wszyscy!

Dzisiaj Święto Trzech Króli,
Narodzenia Dzień – u nich,
razem czcimy Dzieciątko w żłobie.
Zaprzestańmy podziałów
sztucznych, bo w świecie całym
liczyć winno się tylko Dobro!

foto: pixabay.com