Józefa Drozdowska

Na Trzech Króli

Kiedy Trzej Królowie
szli przez moje miasto
most na rzece Netcie
gwiazda oświetliła jasna
I ten pierwszy z mirrą
co się śmierci nie bał
i ten drugi w złocie
ciężar władzy dzierżąc
i z kadzidłem trzeci
z kapłańskiego rodu
Trzej Królowie przeszli
obok mego domu
Echo niosło w puszczę
i zaskrzypiał lód w jeziorze
powtarzając wszystkim
tę opowieść
Trzej Królowie – tak widziałam
lecz nie poszłam strach
mi nie dał na to pozwolenia
I krzyż wielki nieśli
mostem którym co dzień chodzę
Trzej Królowie
przeszli rzekę Nettę
i ten z mirrą
co się śmierci nie bał
i ten który dzierżył ciężar
władzy w sobie
i ten trzeci kapłańskiego
strzegąc stanu
a za nimi
wielki krzyż ramieniem
kolebusią w takt kolebał

Grudzień 2008


Jolanta Maria Dzienis

Dary

Kiedy Trzej Magowie wędrują po świecie,
Szukając dzieciny, co Królem zostanie,
Za oknami zima mroźnym śniegiem miecie,
Jak wiatr na pustyni piaskiem wyzłacanym.

Drobinkami lodu gwiazdki najeżone,
Wirującą zorzą lśniąc w słońca przebłyskach,
Tną ostro policzki  mrozem wyszczypane,
Lecz są takie piękne, że  wytrzymasz wszystko.

Przy nich podarunki przez Mędrców niesione,
Chociaż tak  niezwykłe, rzadko spotykane,
Będą eksponatem w gablotce oszklonej,
O wartości w czasie mitem wyznaczanej.

Mirra i kadzidło w złocie zatopione,
Zostaną symbolem człowieczej próżności,
Gdy na Ziemi będą najbardziej cenione,
Czar natury, wiara, cichy cud miłości…

Krystyna Gudel

Wigilijne życzenia

A kiedy rozleje się jasność
i ziemia zjednoczy się z niebem,
do stołu razem siądziemy,
by dzielić się białym chlebem.

Popłyną ciepłe życzenia,
te z bliska i te z daleka.
Tam, gdzie na nie czekają
i tam, gdzie nikt nie czeka.

Jasność zaświeci wszystkim,
tym, co przy stole z sianem
i tym, co chcą się przedrzeć
przez pas graniczny nad ranem.

Ci, co strzegą granicy,
łzę w kominiarce ukryją.
Tym, co miejsca nie mają,
pomóż, Matko Maryjo.

Niech Twoje maleńkie Dziecię
użyczy swej boskiej mocy
i w ten wigilijny wieczór
wszystkich pokojem otoczy.

Regina Kantarska-Koper

K† M† B†   

od zawsze pragniemy
przychylności Stwórcy
zaklinamy
błogosław temu domowi
Christus Mansionem Benedicat

kreśląc tajemnicze litery
na drzwiach
wspominamy
magów-monarchów
co w trudach podróży
podążali za niezwykłą gwiazdą
i w Dzieciątku w żłóbku ubogiej stajenki
rozpoznali samego Boga

Kacper daje Mu drogie kadzidła
Melchior – królewskie złoto
a Baltazar darem mirry
prorokuje śmierć

Dziwne to dary…
A cóż my dajemy Temu
Któremu na imię Miłość?

Urszula Krajewska-Szeligowska

Dary

Chcę podarować Ci złoto,
To, które błyszczy najpiękniej,
W  jasnej twarzyczce Dzieciątka
Ujrzeć oblicze królewskie.

Chcę dać Ci w darze kadzidło,
Dłonią je wręczyć Ci drążącą,
Popatrzeć na małą Miłość,
Klęknąć przed Twoją boskością.

A mirrę? Nie, niechaj mirry,
Symbolu cierpienia, nie da
Nikomu  nikt z nas już nigdy!
Dość  łez i bólu ma ziemia!

Ty już dostałeś to wszystko,
Gdy Trzej Królowie przybyli,
Znasz  złota blask, woń kadzidła,
I przykry smak gorzkiej mirry.

Patrząc na Ciebie, wiem: Gości
W nas  radość, zaraz łzy płyną…
Za ten  dar Boskiej mądrości
Dziękuję Tobie, Dziecino!

O Trzech Królach 2021

Objawienie Pańskie – znów przyszedł szósty stycznia,
Trzej Królowie wędrują z dala do Stajenki.
Rozbrzmiewają wokoło kolęd rzewne dźwięki.
Za Królami w orszaku wiernych rzesze liczne

Emocji pełne wciąż ze śpiewem podążały.
Cicho jakoś w tym roku – głośnych tłumów nie ma,
Hamuje rozmach ciągle obecna pandemia,
Kroczy orszak niewielki dziś miast ulicami.

Radość przytłumiona, twarze zasłonięte. Dziwny
Ów czas: korony Królów i wirus w koronie,
Lecz nie przeszkodzi nam nic. Myślą, sercem idźmy,
Aby się wraz z Królami Dzieciątku pokłonić.

C M B na drzwiach piszmy, cieszmy się, śpiewajmy,
Hasło to słysząc: Panu dzięki oddawajmy!

6.01.2021


Joanna Pisarska

Trzej Królowie

tyle pytań
nagromadziło się
z sublimacji świata
z jego przewrotności
i bólu

naładowani determinacją
zatrzymujemy się w progu
nie oczekiwaliśmy
śliniącego się
Niemowlęcia

i tak trwamy
o kilka kroków
grubej polepy
które zmienią
wszystko

fot. Joanna Pisarska

Jadwiga Zgliszewska

Sonet na Święto Trzech Króli

Symbol, że mędrcy i monarchowie
z różnych stron świata tutaj zdążali,
równi i wielcy przy całkiem małych,
pośród pastuszków – w koronach głowy!

Czyniąc pokornie ukłon głęboki,
ten cud nad cudy społem witają
i uniżenie w hołdzie składają
dary – kadzidło, mirrę i złoto.

Tak i my dzisiaj, gdy wiary pełni,
do stajeneczki zmierzajmy lichej,
by złożyć dary Mu najskromniejsze.

Wierzyć niezłomnie w cud Objawienia,
nadzieję tuląc w serc swoich ciszy,
miłość nad wszystko czcić Betlejemską!


fot. pixabay.com