Adwentowe Dzieło Pomocy

Adwent – cztery tygodnie oczekiwana
na Narodzenie Zbawiciela
Adwent co łączy bratnie wyznania
w dobroczynnej akcji – tak szlachetnie!

Na przyjście Stwórcy
cztery w ordynku świece
jak cztery kościoły uczestniczące
w Wigilijnym Dziele Pomocy Dzieciom…

Niosą te pochodnie pospołu
trzy wyznania czterech kościołów
już pierwsza ze świec płonie
rozpoczęte czuwanie Aniołów…

Caritas – instytucja katolicka,
co zapoczątkowała wszystko,
skutecznie dołączyli prawosławni
oraz bracia protestanci.

Niechaj to szlachetne dzieło
nie ustanie w swych działaniach,
z Bożego pochodzi natchnienia
co się do tej pory w akcji działo.

Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom
zainaugurowano uroczyście.
Starajmy się, by to żniwo obfite
rozkwitało i trafiło do wszystkich,
nie tylko poprzez Caritas…

Dumka adwentowa

Lubię tę swoją porę przedświtu,
gdy zegar tylko miarowo cyka,
a sen – niestety – już dawno pierzchnął,
gdy za oknami wciąż jeszcze ciemno.

Bo kiedy roku cykl kończy grudzień,
dzień bardzo późno ma zwyczaj budzić,
jakby ukochał dłużyznę nocy.
Nie dziwne – nocą Bóg się narodził!

Ja, której bliskie szarości, ciemnie,
na te zwyczaje zbyt nie narzekam,
a że z wstawaniem nie mam problemu,
chętnie przed świtem nurzam się w ciemność.

Adwent ma jeszcze jeden przywilej
– nie tylko świecę nową co tydzień
w niedzielę świecić, ale roratnią
można codziennie, by doznać blasku.

Adwentowe oczekiwanie

Jest zero stopni na termometrze,
wiatr lodowatą mżawką zacina
i przykro chłodne tłoczy powietrze –
oto dzisiejszy tej zimy wymiar.

Tak szaro-buro, zgodnie z nastrojem
tej ciemnej nocy oczekiwania,
by poczuć bliskie światłości zwoje
pośród ciemności, w roratni adwent.

Skuleni mkną, lecz ci, którzy muszą.
Na szczęście – weekend, więc niekoniecznie.
Także i chyłkiem skurczona dusza
na adwentowe niech rekolekcje

pójdzie, by mroki rozjaśnić w sercu,
niezagojone namaścić rany,
aby się godnie opłatkiem dzielić,
na przyjście Zbawcy – Małego Pana…

(*)

Zapalam pierwszą świecę adwentową
a myśli ciężkie wiszą mi nad głową
cichy powinien być ten czas adwentu
pełen powagi, zamyślenia – święty…

oczekiwanie na przyjście Chrystusa
co do refleksji pogłębionej zmusza
a na ulicach protesty i zamęt
w cyrk to pospólstwo zamienia nam adwent

wychowaliśmy sami taką młodzież
dzisiaj w pierś bicie się już nie pomoże
nie czekają bożego narodzenia
lecz rozróby co spacerem chcą mienić

nie wiem kto winny a kto winny bardziej
kto kogo popchnął kto się na co nadział
jest jedna pewność – świec palić nie będą
nie wiedząc czym jest czekanie na święta

foto: Caritas Polska

 

Jadwiga Zgliszewska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok